MTB wycieczka
Dystans całkowity: | 1225.49 km (w terenie 632.90 km; 51.64%) |
Czas w ruchu: | 64:57 |
Średnia prędkość: | 17.92 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.60 km/h |
Suma podjazdów: | 747 m |
Suma kalorii: | 3871 kcal |
Liczba aktywności: | 39 |
Średnio na aktywność: | 31.42 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Biskupin i Wenecja
d a n e w y j a z d u
55.80 km
15.00 km teren
02:45 h
Pr.śr.:20.29 km/h
Pr.max:58.20 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Znowu na Pałukach, spodobało mi się:)
Miała być krótka wycieczka krajoznawcza ale moja towarzyszka chciała się napić kawy więc nas zniosło aż do Biskupina. Gdzie zresztą okazało się, że stać nas tylko na sypaną:) ale za to jaki piękny był wystrój wnętrz:Na kawce w restauracji w Biskupinie. Strój współgra z białymi obrusami i przyjęciem imieninowym obok:)
© Josip
Wcześniej byliśmy w Gąsawie, w której stoi piękny drewniany kościół a dodatkowo miasteczko słynie z kolejki wąskotorowej i zamiłowania do hokeja na trawie (w tym roku odbędą się tam Mistrzostwa Europy!). Mnie jednak zaciekawiło coś innego, to z racji branży w jakiej obecnie pracuję:Tani Armani, Gąsawa anno domini 2013
© Josip
Jak już kiedyś pisałem teren w tej okolicy jest pofałdowany i płaskie odcinki to się właściwie nie zdarzają. W dodatku, wracając mieliśmy pod wiatr. Tak że po 40-tym kilometrze Ola złapała już mega kryzys ale była dzielna i obyło się bez płaczu ani bluzg (przynajmniej tych wyartykułowanych) pod moim adresem:).
Nawet niezły tlen mi z tego wyszedł + parę przepalanek na co bardziej stromych podjazdach, które zaliczałem podwójnie. Vmax też dowodzi, że można tam znaleźć parę zmarszczek..
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB wycieczka, ride for fun
Wycieczka
d a n e w y j a z d u
26.50 km
20.00 km teren
01:31 h
Pr.śr.:17.47 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Z kobietą po Malcie Olszaku, kilka podjazdów i zjazdów nawet dość wymagających:)
Kategoria 20-50, MTB wycieczka
Do Puszczykówka na obiad i kawę
d a n e w y j a z d u
44.20 km
35.00 km teren
02:38 h
Pr.śr.:16.78 km/h
Pr.max:37.60 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Rekreacyjna wycieczka z moją kobietą, Chyba nawet nie nazwałbym tego przetarciem przed Dolskiem, ot po prostu pokręciłem sobie przez 2,5 godz. korbą:).
Bardzo było przyjemnie i przynajmniej miałem czas się rozejrzeć i zobaczyć rzeczy nowe na szlakach, którymi napierałem dziesiątki razy (Nadwarciański i powrót drugą stroną rzeki przez Kubalin i Babki), np. konie, he he:Konie w Babkach
© JosipKonie bliżej
© Josip
Fajna pogoda - słonecznie, lekki wiaterek, temp około 15 stopni i super widoczność wyciągająca dodatkowy kontrast z soczystej zieleni traw.
Tylko jak się jutro ubrać - krótko, długo, góra czy dół..?
Jakoś nikt typów nie robi:). No tak, pierwszy start w sezonie (nie licząc bikestatsowych zawodów, oczywiście) i forma jest wielką niewiadomą. Ja na ten moment cudów się nie spodziewam, nie da się w 10 dni nadrobić tego, czego nie zrobiłem zimą..
Powodzenia dla wszystkich startujących jutro i do zobaczenia na trasie!
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka
Już lato:)
d a n e w y j a z d u
26.10 km
0.00 km teren
01:12 h
Pr.śr.:21.75 km/h
Pr.max:39.80 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Ale cieplutko, jak ruszałem po 18 to było 25 stopni! Wpierw na Piątkowo i spacerek po campusie Morasko a potem powrót do domu, spakowanie stroju i z kolei na campus Polibudy pograć w kosza. Na Poligrodzie jedna wielka impreza - tłumy wszędzie, dyskoteka na wolnym powietrzu, piwko, grill, rozbuchane feromonami dziewczęta i chłopcy, którzy jeszcze nie mają obowiązków. Jak to kiedyś śpiewał Kazik - najbardziej mnie teraz wqrvia u młodzieży to, że już więcej do niej nie należę:-):-)
A jak wracałem po 23 to padał ciepły deszcz, uwalniał obłędne zapachy i wciąż było >20 stopni. Szkoda, że w sumie tak mało mamy takich dni w roku..
P.S. Wszystko w cywilnych butach i takimże stroju.
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, ride for fun
Do Drogbasa na kiełbaski
d a n e w y j a z d u
25.30 km
10.00 km teren
01:02 h
Pr.śr.:24.48 km/h
Pr.max:43.70 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
i chlebek, chipsy, ogórki, złocisty napój, pogaduchy przy ognisku. Czyli jak normalna impreza, jedyne po czym poznać, że to jednak rowerowi maniacy to brak fajek:)
Frekwencja dopisała, w pewnym momencie był chyba z 12 osób, w tym dawno nie widziany Młodzik!
Powrót z Jacgolem, Kłosiem i Markiem - czterech jeźdźców bezlitośnie rozpruwających mrok Lasów Komunalnych Miasta Poznania swymi miotaczami lumenów. Tempo, nie powiem, całkiem żwawe:) Myślę, że na wysokości Rusałki cały (ewentualny) alkohol był już dawno spalony i wypocony, he he. Super sprawa taka jazda w parę osób we wrześniową, zaskakująco ciepłą noc. Do powtórzenia wkrótce, mam nadzieję...
Wyszło ponad 25 km z Wildy na Biskupińską, przez Sołacz i Rusałkę w obie strony, może być jak na rozjazd.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB wycieczka
Puszczykówko
d a n e w y j a z d u
45.00 km
15.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:22.13 km/h
Pr.max:45.50 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Wycieczka z tatą na obiadek do Puszczykówka.
Tempo rozjazdowe ale bez paru sprintów się nie obeszło:)
Myślałem, że będę bardziej czuł nogi po wczorajszym ale był luz, widać zaprawa z Challenge'u robi swoje.
I tak tysiaczek w miesiącu stuknął, po raz pierwszy w historii, bo ja w sumie mało jeżdżę:)
A przecież do końca sierpnia jeszcze 5 dni więc jest szansa na wyśrubowanie rekordu.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB wycieczka
Kłomino czyli osada wymarła
d a n e w y j a z d u
12.50 km
12.50 km teren
01:00 h
Pr.śr.:12.50 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Do 1992 roku stacjonowała tam Armia Radziecka. Po tym jak sobie w końcu poszła, Kłomino nie miało tyle szczęścia co położone niedaleko Borne Sulinowo i całkowicie wyludniało.
Do dziś stoi tam kilka opuszczonych budynków, w większości betonowych bloków jakich pełno od Łaby po Władywostok. Ale są też i budynki poniemieckie, również opuszczone.
Całość robi niesamowite wrażenie, czuliśmy się tam jak byśmy byli jedynymi, którzy przetrwali wojnę nuklearną.
W dodatku do bloków można wejść, połazić po schodach, rozpoznać gdzie były łazienki, gdzie kuchnie a gdzie obecnie kwitnie życie towarzyskie (puste flaszki, "love Marek" w sercu na ścianie).
Osada znajduje się na skraju lasu ok 1 km na północ od szosy łączącej Nadarzyce i Jastrowie, oddalona o jakieś 5 km od tej pierwszej miejscowości.
Jak ktoś lubi takie klimaty, to radzę się pospieszyć - podobno jeszcze parę lat temu budynków było więcej - m. in. czołgownia i kasyno oficerskie. Dziś została po nich tylko kupa gruzu a zmielony beton leży pewnie gdzieś pod którąś z przejezdnych na Euro 2012 autostrad. Podejrzewam, że całość będzie sukcesywnie wyburzana - gmina jest biedna a materiał można sprzedać.
Poza tym - zbyt bezpieczne to też pewnie nie jest...
Poniżej parę fotek:
A Kłomino odwiedziłem na pracowej wycieczce rowerowej w ramach spływu po Piławie:). Gospodarz agroturytstyki Pod Brzozami dysponował i jednym i drugim środkiem transportu.
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, ride for fun
Do Puszczykowa na Popas:)
d a n e w y j a z d u
38.60 km
20.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Wycieczka rodzinna, z córą w foteliku i żoną gdzieś nieopodal:)
Niby rekreacja ale fragment jechaliśmy nawet trasą maratonu w Mosinie! (chociaż nie wiem czy to akurat dobrze świadczy o tym maratonie, he he). Górki koło BCMu dały popalić, powrót Nadwarciańskim po piachu i korzeniach zresztą również.
Ale ogólnie to bardzo fajna wycieczka była, z przerwami na jedzonko i place zabaw. W sam raz na rozruch po wczorajszym pociśnięciu.
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, ride for fun
Wyjazd sezonu
d a n e w y j a z d u
11.00 km
10.00 km teren
00:47 h
Pr.śr.:14.04 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Popołudniu pięknie się rozpogodziło, więc wyruszyłem z zamiarem objechania części Strefy MTB (Cesarskie Skały i Zamek Rogowiec). Niestety, jak tylko wjechałem w las, przekonałem się, że 2 dni bez deszczu to za mało, żeby teren wysechł. Było grząsko i błotniście, jechałem więc powoli żeby znowu nie uwalić całego roweru, często schodziłem.
W końcu, na zjeździe, próbując ominąć kałużę zaliczyłem uślizg przedniego koła na śliskiej koleinie i w sumie niegroźną glebę. Ale jakoś tak niefortunnie zahaczyłem o siodło, że wyrwałem te rurki mocujące (nie umiem do końca tego opisać, he he). Niby nic się nie złamało ale nie byłem w stanie tego włożyć z powrotem, a męczyłem się prawie 45 min. Ostatecznie, zrezygnowany, z siodłem w kieszeni i schowaną sztycą wróciłem te parę km stojąc na pedałach do domu:(
Na kwaterze z pomocą nożyka udało mi się to naprawić! Ale jutro tylko asfalt i szutry...
P.S. Przedpołudniem zrobiliśmy rodzinną wycieczkę na Wielką Sowę. Przez pewien moment szliśmy wzdłuż trasy niedzielnego maratonu i... po 13 opakowaniu po żelu na odcinku nawet nie 1 kilometra odechciało mi się liczyć. Żenada!:(
Kategoria Góry, MTB wycieczka
Do Biedruska na Grochówkę
d a n e w y j a z d u
56.57 km
28.00 km teren
02:44 h
Pr.śr.:20.70 km/h
Pr.max:45.30 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Wycieczka z tatą. Tempo rekreacyjne z paroma mocniejszymi fragmentami, np. podjazd w Radojewie i szosa pod wiatr na poligonie. A wiało dziś konkretnie, z zachodu.
Po wczorajszej glebie w krzakach zrobił mi się odczyn na udzie od kolca. Bolało przy każdym unoszeniu nogi. Odczucie takie jakby mnie coś ukąsiło - mrowienie i delikatna opuchlizna. Na szczęście zaczyna schodzić.
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, 50-100