josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:657.51 km (w terenie 296.00 km; 45.02%)
Czas w ruchu:23:41
Średnia prędkość:23.94 km/h
Maksymalna prędkość:55.70 km/h
Suma podjazdów:1270 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:34.61 km i 1h 49m
Więcej statystyk

XC

d a n e w y j a z d u 30.50 km 25.00 km teren 01:17 h Pr.śr.:23.77 km/h Pr.max:37.90 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Wtorek, 26 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011

Mało czasu i wolałem nie oddalać się zanadto od domu. W związku z tym pojechałem wałem przeciwpowodziowym na Dębinę, tam małe kółeczko singletrackiem i powrót do Hetmańskiej. Następnie drugą stroną Warty aż do mostu Rocha, ścieżką, która ostatnio częściej była pod wodą niż w jakikolwiek sposób przejezdna. Tam znowu przeprawa na drugą stronę rzeki i pokręciłem w kierunku Cytadeli. Pod amfiteatr próbowałem wjechać w sumie 5 razy ale udało się tylko dwukrotnie - wpierw miałem problemy z lekkimi przełożeniami na kasecie (przeskakiwały) a potem strasznie mi się ślizgała tylna opona, jest już jednak dość mocno zjechana, a poza tym sucho jest - dużo piachu na podjeździe.

Na koniec jeszcze jedna pętla xc i powrót do domu.

Ciepło i duszno jak latem, do tego pobudziły się już chyba wszystkie możliwe latające robale. Zimą to się jednak fajnie jeździło:)


Good bikes!


Kategoria 20-50

Borówkowa Góra

d a n e w y j a z d u 54.10 km 25.00 km teren 02:57 h Pr.śr.:18.34 km/h Pr.max:54.10 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:1270 m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 24 kwietnia 2011 | dodano: 24.04.2011

Trasa:
Sienna - Przełęcz Puchaczówka - Kąty Bystrzyckie - Radochów - Lądek Zdrój - Lutynia - Borówkowa Góra - Orłowiec - Lądek Zdrój - Stronie Śląskie - Sienna.

Nie będzie mnie za 6 dni na maratonie w Złotym Stoku, więc chciałem chociaż częściowo poczuć smak tego, co stracę. Zrobiłem jeden z trudniejszych fragmentów trasy - od Lądka przez Lutynię i Borówkowa Górę (najwyższy punkt wyścigu, 900 m. npm.) do Przełęczy Różaniec. Muszę przyznać, że podjazd na Borówkową jest wymagający (stromy, z korzeniami) ale wjechałem go w siodle, do czego motywowali mnie dopingiem liczni turyści na szlaku. Na szczycie bufet w postaci czeskiego piwka z beczki:) od przesympatycznego pana Ivana. Zjazd jak dla mnie dość trudny - techniczny i z kamerdolcami. W kilku miejscach sprowadziłem. Może na maratonie bym się odważył ale dzisiaj byłem sam i bez ratowników w pobliżu lub pod telefonem.

Ogólnie warunki na dziś są świetne, amatorzy błotnych kąpieli mogą być rozczarowani:)

Zrobiłem parę fotek ale nie mam tu blutufa, więc wrzucę je pewnie dopiero we wtorek. [edit: fotki poniżej]

Ścigant i ryzi pivo z hor czyli wszystko jasne:)


Wieża na Borówkowej (przynajmniej miałem czas zrobić takie zdjęcie)


Ten fragment zjazdu nie wyglądał zbyt zachęcająco... Na szczęście dało się te błotne wertepy ominąć lasem.



Track: (tak mniej więcej, bo nie wszystkie szlaki widać z satelity:))


Good bikes!


Kategoria Góry, 50-100

Góry

d a n e w y j a z d u 11.00 km 9.00 km teren 00:44 h Pr.śr.:15.00 km/h Pr.max:49.00 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Sobota, 23 kwietnia 2011 | dodano: 23.04.2011

Nie mogłem się oprzeć. Mała pętelka po przyjeździe w ostatnich promieniach zachodzącego słońca, to jest to!
Parę technicznych zjazdów, fragment trasy bikechallenge z 2010.

Good bikes!


Kategoria Góry, <20

Praca x3

d a n e w y j a z d u 16.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano: 23.04.2011

Od środy do piątku. Warianty raczej krótkie bo popołudniami za ciepło mi było...



Jarosławieckie

d a n e w y j a z d u 47.50 km 32.00 km teren 01:54 h Pr.śr.:25.00 km/h Pr.max:45.00 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Środa, 20 kwietnia 2011 | dodano: 21.04.2011

Szlakiem Nadwarciańskim (kładka wciąż zniszczona, trzeba skakać po drzewie) do Puszczykowa, dalej Puszczykowskie Góry i nad Jarosławieckie, które objechałem; powrót przez Wiry i Luboń. Tyle terenu ile się dało, starałem się nie jeździć siłowo:) i trzymać możliwie wysoką kadencję. Rzeczywiście, to działa - szybko było!

Obcykałem parę nowych rewelacyjnych singli w WuPeeNie.


Good bikes!


Kategoria 20-50

Zabierzów - ktoś się wybiera z Poznania?

d a n e w y j a z d u 16.00 km 4.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Wtorek, 19 kwietnia 2011 | dodano: 20.04.2011

Taki wstępny sondaż robię. Co prawda jest jeszcze trochę czasu (3,5 tygodnia) ale zaraz Święta, potem majówka a potem się obudzimy z ręką w nocniku:).
Maraton jest w niedzielę, 15 maja, ponoć piękna trasa przez Jurę.
430 km w jedną stronę ale czas dojazdu może wyjść podobny jak do Karpacza (od Wrocka autostrada).
Ja to widzę tak - minimum 1 nocleg, minimum 3 osoby w aucie. A może Emed Team podstawi busa?:)


Dystans to oczywiście dojazdy do pracy, poniedziałek i wtorek. Niby piękna wiosna ale nie wiadomo jak się ubrać - rano poniżej 10 stopni, popołudniu w słońcu - powyżej 20.

Good bikes!


Kategoria Commuter

Przyjemne z pożytecznym

d a n e w y j a z d u 43.57 km 10.00 km teren 02:12 h Pr.śr.:19.80 km/h Pr.max:41.00 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 17 kwietnia 2011 | dodano: 17.04.2011

czyli 3 w 1, czyli:

- wycieczka z tatą
- odwiedzenie grobów na Junikowie
- rozjazd po maratonie


Mało zabrakło a ta niewinna niedzielna przejażdżka miałaby opłakane skutki.
Przejazd przez boczne, nieużywane tory między Wolą a Ławicą, wydaje mi się, że szyny nie wystają zbyt mocno więc myślę sobie: "ja nie przejadę?". Prędkość około 10 km/h. Podrywam przednie koło nad pierwszą szyną, ale za mocno ponieważ opada bezpośrednio przed drugą i się blokuje. Ląduję na glebie szybciej niż zdołałem pojąć co się właściwie stało. Efekt? Ciuchy całe ale brudne. Siodełko skrzywione (tylko się sztyca obróciła) i... lekko wykrzywiony hak przerzutki. Udaje mi się go odgiąć z powrotem tak jak powinien być (chyba).

Gdybym sobie tam rozwalił sprzęt to byłby normalnie LOL roku:)


Good bikes!


Kategoria Commuter, 20-50, ride for fun

MTB Maraton Dolsk

d a n e w y j a z d u 63.29 km 35.00 km teren 02:10 h Pr.śr.:29.21 km/h Pr.max:50.50 km/h Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Sobota, 16 kwietnia 2011 | dodano: 16.04.2011

Dane oficjalne:

czas: 2:07:04 (3 minuty lepiej niż wskazanie licznika, dziwne)

miejsce open: 90/263

miejsce w M3: 26/92

strata do zwycięzcy: 15:29


No... zadowolony jestem:) Co prawda do pudła trochę zabrakło ale jest:
- najwyższe miejsce open w historii startów u Golonki (top 100)
- najwyższe miejsce w kategorii w historii startów u Golonki (top 30)
- najniższa w historii strata do zwycięzcy

Oczywiście trzeba na to spojrzeć realistycznie. Tak dobry wynik to w sporej mierze zasługa znacznie niższej frekwencji niż w Murowanej (pewnie sporo kolarzy wybrało Skandię dziś w Chodzieży lub Eskę jutro we Wrocku) oraz mega szybkiej trasy (chyba około 30 km po asfalcie). Ale średnią sam jestem zaskoczony, jednak jak już się wjechało w teren, to był on wymagający - znowu dużo piachu, dziur, kilka dłuższych i krótszych podjazdów.

Udało mi się załapać na bardzo fajny pociąg, w którym jechali m.in. Jacek Swat i Aleksandra Dubiel (winner K2 i K-open, jedyna kobieta lepsza dziś ode mnie). Na początku współpracowaliśmy w 3 a potem w 6, z osobami, które udało nam się dojść. Niestety w pewnym momencie (około 45 km), po wjeździe w trudniejszy teren gdzieś się to wszystko rozsypało i podzieliło, w efekcie - przed dłuższy fragment jechałem sam starając się dojść grupę przede mną. Nie udało się, dogoniłem i przegoniłem tylko 2 gości, którzy odpadli. Mnie z kolei doszła grupka na jakieś 5 km przed metą. Uformował się mały pociąg, na 3 km przed metą poszła ucieczka 4-osobowa, na którą udało mi się załapać. I właśnie gdy zbierałem siły na finisz, jakiś artysta z mini wyłożył się na piachu, niemal centralnie przede mną. Zdążyłem go ominąć ale, niestety, już nie dałem rady dojść trójki przede mną i w miarę niezagrożony przez nikogo wjechałem sobie na zasłużonym 90-tym miejscu na metę:-),

Potem już tylko posiłek w zacnym (i coraz liczniejszym) gronie Emed Racing Teamu, dekoracja (nie moja, rzecz jasna) i do domu. Do dekoracji giga i tomboli już nie dotrwałem, wygrałem coś? Tylko mi tu nie ściemniać:)

O, i nawet znalazłem siebie na zdjęciu:) W dodatku napieram na czele:



I jeszcze jedno, jak widać nie zawsze był asfalt:)



Good bikes!


Kategoria Maraton, 50-100

Dolsk - rozgrzeweczka

d a n e w y j a z d u 5.30 km 4.00 km teren 00:14 h Pr.śr.:22.71 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Sobota, 16 kwietnia 2011 | dodano: 16.04.2011

Choćby po to żeby podjąć decyzję (słuszną) o jeździe w krótkim rękawku.


Kategoria ride for fun

Dolsk - plany i prognozy

d a n e w y j a z d u 12.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 15 kwietnia 2011 | dodano: 15.04.2011

Moja strategia na jutro:

1. Ustawić się przy taśmie na czele II sektora, tak żeby czuć smród bengaia przecinaków z I
2. Ruszyć ostro i przebijać się do przodu
3. W połowie dystansu przyspieszyć i zgubić wszystkie rzepy na ogonie
4. Na 10 km przed metą zacząć finisz
5. Na 5 km przed metą poprawić
6. Ładnie się uśmiechać do pamiątkowego zdjęcia na podium :-):-):-):-)


A teraz moje typy na dystansie giga

1. Rodman
2. Kłosiu
3. JPBike
4. Drogbas
5. Maciej (Emed)
6. Maks

Chociaż może będzie zupełnie inaczej ale coś czuję, że Emed Racing Team wejdzie do top 8 w tym maratonie!

Dystans to moje kulanie się do i z roboty w środę i dziś (wariant krótki).


Good bikes i połamania szprych wszystkim jutro!


Kategoria Commuter