Sierpień, 2015
Dystans całkowity: | 389.50 km (w terenie 269.90 km; 69.29%) |
Czas w ruchu: | 19:35 |
Średnia prędkość: | 19.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.30 km/h |
Suma podjazdów: | 6218 m |
Suma kalorii: | 7220 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 27.82 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Urwany hak
d a n e w y j a z d u
8.60 km
2.00 km teren
00:43 h
Pr.śr.:12.00 km/h
Pr.max:50.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:412 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
No tak, zawsze musi być ta łyżka dziegdziu...
Jeszcze się nie zdążyłem nacieszyć, że cały (no dobra, jedna jedyna podpóreczka:) ) zjazd czerwonym z Czarnej Góry zrobiłem w siodle, a tu jak mi coś nagle nie j..nie z tyłu. Jakiś badyl wkręcił się w przerzutkę i hak nie wytrzymał. Dobrze chociaż, że szprych nie połamało ani przerzutki nie zmieliło. No i dobrze, że do domu było blisko i z górki:)
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB
Konradów, Marcinków i Skowronia Góra
d a n e w y j a z d u
20.70 km
15.00 km teren
01:11 h
Pr.śr.:17.49 km/h
Pr.max:64.40 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:669 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Kilka zdjęć, bo te, jak wiadomo, warte są więcej niż 1000 słów..
Moja pasja © Josip
Żubronie z Czarną Górą i Śnieżnikiem w tle © Josip
Widok ze Skowroniej Góry © Josip
Sielsko w Marcinkowie © Josip
Good bikes!
Kategoria MTB, Góry, 20-50
Droga nad Lejami i Góry Bialskie
d a n e w y j a z d u
40.80 km
35.00 km teren
01:52 h
Pr.śr.:21.86 km/h
Pr.max:67.30 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1336 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tytułowa szutrówka to moim zdaniem jedna z najlepszych widokowo tras w Sudetach. Zresztą, zobaczcie Państwo sami:
Droga nad lejami © Josip
Droga nad lejami raz jeszcze © Josip
Każdy kto jechał Challenge (2012, 2015) lub giga w Międzygórzy czy Stroniu, na pewno kojarzy ten fragment. To taki, krótki moment odpoczynku przed butowaniem żlebem do zielonego szlaku, granicznego..
Ja natomiast zjechałem do górnej Kamienicy i dalej Drogą Staromorawską przebiłem się w Góry Bialskie. Tam się troszkę pogubiłem i w efekcie wspiąłem się pioruńsko stromą przecinką po zrywce drewna aż na 1060 m., czyli niemal najwyższy punkt całego pasma. W końcu odnalazłem jednak asfaltówką i pokręciłem nią przez Przełęcz Suchą do Przełęczy Dział, skąd czekał mnie dłuugi i momentami ostry zjazd szutrami do Młynowca i Stronia Śląskiego.
Z tego ostatniego miasteczka do Siennej wspiąłem się nowo-oznakowaną trasą zboczem Rudki, omijając dość ruchliwą szosę, ale za to fundując sobie kolejną wspinaczkę po korzeniach.
W efekcie - ponad 1 300 m. w pionie na 40-tu kilometrach. Może jeszcze nie epicko, ale w nóżki naprawdę weszło:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Montenegro, czerwony i podjazd na Puchaczówkę
d a n e w y j a z d u
20.70 km
15.00 km teren
01:26 h
Pr.śr.:14.44 km/h
Pr.max:57.60 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:763 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Czas na segmencie Rock Section Prologue mam tak kiepski po analizowałem sobie trasę, żeby wszystko zjechać. I prawie się udało:) Jednak ta rama jest genialna do zjeżdżania i nawet jakiś tak skill jest, tylko ta psycha..
Na koniec zaatakowałem sobie segment podjazd z Siennej na Przełęcz Puchaczówka. Miejsce 6-te uznaję za niezły wynik, biorąc pod uwagę, że to wybitnie szosowa premia górska jest.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Do Międzygórza
d a n e w y j a z d u
23.00 km
23.00 km teren
01:50 h
Pr.śr.:12.55 km/h
Pr.max:51.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:904 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Wypad sponsorowany przez zielony szlak:) Wpierw zjazd od drogi na Przekaźnik aż do Marii Śnieżnej (po drodze jedna niezjeżdżalna ścianka znana z 1 etapu zeszłorocznego Challenge) i dalej ostro w dół (za ostro, musiałem sporo sprowadzić) do zapory pod Międzygórzem.
Powrót również w większości zielonym, tyle że w kierunku Śnieżnika i następnie odbicie na Żmijową Polanę.W efekcie wspiąłem się aż na 1040 m. npm.
Zapora w Międzygórzu © Josip
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Z dzieciakami dookoła Czarnej Góry
d a n e w y j a z d u
9.10 km
8.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:9.10 km/h
Pr.max:52.20 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:184 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Jednak Masyw Śnieżnika to nie Izery. Mimo możliwie łatwej trasy i wjazdu na Puchaczówkę autem, był wymięk na podjeździe i szlify na zjeździe, na szczęście niegroźne:)
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB wycieczka, ride for fun
Na Śnieżnik!
d a n e w y j a z d u
20.90 km
20.90 km teren
01:30 h
Pr.śr.:13.93 km/h
Pr.max:59.80 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Góry, góry, wreszcie góry! Ależ tego mi brakowało, dopiero to poczułem gdy już pierwszy podjazd nie skończył się zanim po blisko 5 kilometrach osiągnąłem ponad 1 100 m. npm. Do schroniska na Śnieżniku zajechałem poniżej godzinki i postanowiłem po raz pierwszy w karierze zaatakować szczyt z rowerem. Poszło nieźle, wjechałem w siodle jakieś 80% trasy a zjechałem z 90%. No i ten podziw pomieszany z przerażeniem w oczach mijanych turystów:)
Na szczycie Śnieżnika © Josip
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Do roboty
d a n e w y j a z d u
22.50 km
0.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:23.68 km/h
Pr.max:37.50 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 63 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
zdać sprzęt i wydrukować jakieś papiery.
Ale upał, 35 w cieniu jak wracałem..
Kategoria 20-50, ride for fun
Rozjazdowo na Morasko
d a n e w y j a z d u
22.60 km
10.00 km teren
01:12 h
Pr.śr.:18.83 km/h
Pr.max:43.90 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:116 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Duchota niemożebna. Burza wisiała w powietrzu ale ostatecznie spadło ledwie kilka kropel.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Bikecrossmaraton Suchy Las 2015
d a n e w y j a z d u
61.60 km
50.00 km teren
02:26 h
Pr.śr.:25.32 km/h
Pr.max:49.30 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:370 m
Kalorie: 2481 kcal
Rower:Bestia
Coś ten Suchy Las pechowy jest dla mnie - jak nie pogubię trasy, to mam kapcia albo.. poluzuje mi się zacisk tylnego koła. Tak, właśnie taki szkopuł trafił mi się dzisiaj. Co ciekawe, to samo zdarzyło mi się na ostatnim czwartkowym treningu z Krzychem i wtedy założyliśmy, że po prostu przy wyjmowaniu roweru ze stojaka pod sklepem musiałem gdzieś zahaczyć i odkręcić motylek. Cóż, widać to coś poważniejszego.
Zdarzyło się to już na 7-mym kilometrze trasy. Tak więc, mimo, że naprawa nie trwała długo (pewnie około 2 minut) zdążyło mnie w tym czasie wyprzedzić z 40-50 osób i oczywiście straciłem kontakt z mocną grupką. Potem goniłem, goniłem ale mimo odrobienia jakichś 30 pozycji i tak wynik jest marny. Widzę po międzyczasach, że szczególnie dużo straciłem na drugiej pętli. Tak to jest jak się nie ma do kogo podczepić, tylko samemu ciągnie się jakieś ogony. Albo to może po prostu efekt słabszej dyspozycji w tym upale. Albo tarcia tylnego hamulca, co odkryłem już na mecie, że tarcza była dziwnie gorąca (żadnych zjazdów w końcówce) a koło za szybko się zatrzymuje bo zakręceniu korbą.
Cóż, na pocieszenie zostaje wygrany finisz z dwóją zawodników, których jako jedynych nie udało mi się zgubić po ich wcześniejszym dogonieniu.
Słaba frekwencja znajomych ProGoggli. Na mega pojawili się tylko Młodzik (bardzo ładny wynik, włożył mi blisko 7 minut, brawo) i Jasskulainen (też mnie oczywiście objechał). Z kolei na mini wystartował niezłomny Zbyszek:)
Czas: 2:26:12
Strata do zwycięzcy open (B. Kołodziejczyk) i M3 (R. Szturo) - około 23-24 minut. Dużo..
Open: 65/126 (108 ukończyło)
M3: 19/42 (36 ukończyło)
Good bikes!
Kategoria 50-100, Maraton, MTB