Luty, 2015
Dystans całkowity: | 490.08 km (w terenie 175.11 km; 35.73%) |
Czas w ruchu: | 59:59 |
Średnia prędkość: | 5.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.70 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 37.70 km i 5h 27m |
Więcej statystyk |
Popołudniowa przepałka
d a n e w y j a z d u
30.00 km
15.00 km teren
01:09 h
Pr.śr.:26.09 km/h
Pr.max:34.40 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Start godz. 17. Kierunek: Strzeszynek/Kiekrz. Powrót asfaltem przez Złotniki, następnie żółty szlak do Suchego Lasu i stamtąd już też asfaltami do domu bo się ciemno zrobiło.
Kategoria 20-50, MTB, MTB szosami
Dojazdy
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
01:25 h
Pr.śr.:21.18 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tylko 2 dni gdyż w środku tygodnia bawiłem na szkoleniu w Boszkowie. Te 2 dni też takie nie do końca typowe bo zahaczeniem o serwis na Głogowskiej.
Kategoria Commuter
Terenowy wypad z Markiem
d a n e w y j a z d u
70.10 km
55.00 km teren
03:10 h
Pr.śr.:22.14 km/h
Pr.max:41.70 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
WPN, Nadwarciański, Puszczykowskie Góry, Jarosławieckie, Dymaczewskie, Sinusoidy, czyli klasyk od dawna nie odwiedzany. Śmiesznie, ale dokładnie roku temu zrobiliśmy identyczny trip, jeśli wierzyć opisowi. Co ciekawe, wtedy wyszło mi jakieś 5 km więcej. Czyżby jednak coś nie tak ze skalibrowaniem licznika?
Ciężko mi się dziś kręciło, jedyne pocieszenie, że jakaś tam wytrzymałość, o dziwo, jest.
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB
Biegóweczki po raz drugi
d a n e w y j a z d u
20.08 km
0.00 km teren
02:03 h
Pr.śr.:9.80 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Tym razem ruszyłem trasą spacerową w stronę Orlego, po czym odbiłem w lewo w dół w kierunku Harrachova aż do przejścia granicznego. Potem wzdłuż granicy, Orle, podejście do Rozdroża pod Cichą Równą i zjazd z powrotem na Polanę. Kurde, ciężko jest mi choćby zbliżyć się na biegówkach do tempa jakie mam biegając. Na płaskim jestem w stanie trzymać niewiele poniżej 6 min/km, klasykiem. Łyżwą na pewno byłoby szybciej. Tak samo, gdybym narty miał porządnie posmarowane. Tak czy inaczej, uwielbiam ten sport. I chyba nie jestem w tym osamotniony, bo sporo kolarzy udało mi się przez te 2 dni wypatrzyć na trasie, jak również samego prezydenta Poznania:)
Kategoria Bjoern Dahlie
Samolot
d a n e w y j a z d u
16.11 km
16.11 km teren
01:51 h
Pr.śr.:8.71 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Prawdopodobnie w Jakuszycach są 2, może 3 takie dni w roku - pełne słońce, brak wiatru, delikatny mrozik przy gruncie i niemal puste trasy przed południem. Było GENIALNIE!
O tak było:
Samolot © Josip
Albo tak:
Widok z Rozdroża na Szrenicę © Josip
A tu track dla zainteresowanych:
Jak teraz patrzę na v-max to jestem trochę przerażony:), tym bardziej, że ponoć gps trochę zaniża wskazania. Nie dziwię się też, że przy tej prędkości jednego zakrętu przed Orlem nie wyrobiłem. Na szczęście lądowanie było miękkie, w puchu.
Good bikes!
Kategoria Bjoern Dahlie
Dojazdy z tygodnia
d a n e w y j a z d u
105.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Pierwszy pełny tydzień dojeżdżania na Grunwald + w poniedziałek kosz na Ratajach. W sumie ponad 100ka, w końcu można to bez wstydu wpisywać:)
Kategoria Commuter
Dookoła j. Swarzędzkiego nocą
d a n e w y j a z d u
40.40 km
0.00 km teren
01:41 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:40.50 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Zamiast kręcenia się w kółko nad Maltą, wybraliśmy się z Kubą i Sławkiem na trip w nieznane:), czyli objazd wspomnianego w tytule jeziora. Ale nie teren tylko asfalty lub ewentualnie kostka brukowa. Było super, tylko Kuba nie miał dla nas litości jeśli chodzi o tempo.. Nie dość, że cały czas było pod 30 km/h (lub szybciej), to jeszcze zagadywał i oczekiwał zwięzłych , wyraźnie artykułowanych odpowiedzi:)
Po powrocie, zrobiliśmy jeszcze pętelkę rozjazdową wokół Malty (a jednak), podczas której spotkaliśmy i wchłonęliśmy Michała aka Jasskulainena.
Było super, tylko zimno, kurde. Pod koniec to już koło zera.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB szosami
Winter MTB
d a n e w y j a z d u
39.10 km
35.00 km teren
01:56 h
Pr.śr.:20.22 km/h
Pr.max:33.50 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tym razem klasyczne - niemal całość po śniegu. Genialne się jechało - temperatura koło zera (ale przy gruncie trzymało) + pełne słońce. Jak na złość akurat dziś zapomniałem telefonu:( Główne szlaki Rusałki i Strzeszynka są oczywiście ubite (i zatłoczone spacerowiczami) ale na kilku ścieżkach przecierałem dziś ślad oponami mojego roweru. Dobry trening - trochę siły, trochę techniki, trochę równej jazdy na progu, czyli uczciwe 2 godziny pojeżdżone. Jedyne co mnie dziś denerwowało, to sól sypana nawet na ślepe uliczki asfaltowe w lesie.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Park Run na rekord
d a n e w y j a z d u
9.09 km
0.00 km teren
41:34 h
Pr.śr.:274:22 km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Rekord treningów. Warunki sobie wybrałem niezbyt sprzyjające - miejscami było ślisko i wiał silny wiatr. W tych okolicznościach wynik 20:25 uznaję za zadowalający. Całość treningu to 5 km pętli + 4 w sumie rozgrzewki i rozbiegania.
Kategoria Forrest Gump
Nowe biuro
d a n e w y j a z d u
37.00 km
8.00 km teren
02:15 h
Pr.śr.:16.44 km/h
Pr.max:28.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
W obie strony wychodzi prawie 20 km. No to teraz będzie baza, że hoho:)
Wariantów dojazdu jest całe mnóstwo. Ja wczoraj testowo, wybrałem taki na dojazd:
Ta dłuższa przerwa na 4,74 km to rozmowa z panami policjantami a propos przejeżdżania przez torowisko na Przybyszewskieog na czerwonym. Albo mam dobrą gadkę albo zaszły jakieś zmiany po wyborze nowego prezydenta, ale skończyło się na pouczeniu, he he.
A wróciłem sobie przez Lasek Marceliński i Rusałkę, po śniegu. That was cool!
Good bikes!
Kategoria Commuter