Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 674.30 km (w terenie 329.00 km; 48.79%) |
Czas w ruchu: | 23:15 |
Średnia prędkość: | 23.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 37.46 km i 1h 47m |
Więcej statystyk |
Wycieczka rozjazdowa
d a n e w y j a z d u
18.00 km
10.00 km teren
01:08 h
Pr.śr.:15.88 km/h
Pr.max:34.50 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Z Olą po Dębinie, ścieżkach nadwarciańskich w Luboniu oraz urokliwych uliczkach na Dębcu. Ładna jesień tylko zimna, kurcze, ubrałem się prawie jak na zimowy trening.
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, <20
Kaczmarek Electric Wolsztyn
d a n e w y j a z d u
68.20 km
67.00 km teren
03:10 h
Pr.śr.:21.54 km/h
Pr.max:41.70 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Bodaj mój najlepszy występ w tym cyklu w tym sezonie. Miejsce w top 50 open i pozycja team lidera:) (wykorzystałem swoją szansę pod nieobecność Kłosia, he he). W sumie to ta dobra dyspozycja mocno mnie zaskoczyła, bo czasu na treningi mam ostatnio niewiele. A mogło być jeszcze lepiej gdyby nie błąd taktyczny na drugiej pętli. Wpierw dałem mocną i dłuuugą zmianę (dzięki, której nasz pociąg doszedł m.in. M. Hałajczak). Za długą bo potem poszedł atak inspirowany przez inną panią (M. Zellner), mnie akurat na chwilę przytkało a na dodatek zakopałem się w piachu i tak grupka odjechała a ja zostałem sam jak ch.. na weselu:).
Ten kryzysik udało mi się jednak szybko zwalczyć mocnym żelem Penco i podkręconą kadencją. Do mety potem już tylko wyprzedzałem. Co ciekawe, na ostatnich metrach wyprzedziłem M. Urbaniaka, który był 10-ty w Elicie. I tak kasa, całe 100 zeta, przeszła mi koło nosa.
To m.in. efekt tego, że R. Chmiel akurat dziś nie pojechał w Elicie, co z kolei spowodowało, że moja zdobycz punktowa do generalki była słaba (<600 pkt). Mimo wszystko trochę dziwny jest ten system z Elitą na Kaczmarku. Podobnie jak starty sektorów rozdzielone o 2 min., dzisiaj do końca drżałem o teamowe zwycięstwo bo nie wiedziałem jak daleko za mną jest JP, który startował z 2-giego sektora. Ostatecznie, wygrałem o 4 min., czyli 6 min. na mecie.
Trasa świetna - malownicza, dużo singli, interwałowych podjazdów ale też fragmentów, gdzie dało się łyknąć z bidonu. Jak dla mnie chyba najfajniejsza z całej edycji.
Dojazd i powrót z Markiem i Maksem, którzy przeze mnie nie doczekali do tomboli:( Wygrali coś?
Czas: 3:08:59
Open: 48/115
M3: 20/41
Starta do zwycięzcy open (M. Konwa): 37:10
Strata do zwycięzcy M3 (R. Chmiel): 28:09
Good bikes!
Kategoria MTB, Maraton, 50-100
Dojazdy robocze
d a n e w y j a z d u
22.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Rano para leci z ust, pora już chyba pomyśleć o rękawiczkach i czapeczce. Ech, szybko zleciała pora letnia...
Kategoria Commuter
Rowerowy czwartek
d a n e w y j a z d u
35.00 km
25.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:23.60 km/h
Pr.max:42.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Tym razem wypadł w czwartek:)
Marek podjechał do mnie o 17:45 i ruszyliśmy obadać kilka fajnych ścieżek oraz singli na Olszaku. W terenie było miejscami mokro po wcześniejszych opadach ale bez tragedii. Większy problem to krótki dzień, ledwo po godzinie jazdy w lesie było już niemal całkowicie ciemno:(. No i temperatura też już nie do jazdy na krótko, no chyba że ktoś jest hardcorowcem, jak mój kompan, he he.
Tempo dość mocne ale Marka nie udało się zgubić:) To chyba ostatni trening przed Wolsztynem, generalnie cudów się nie spodziewam.
Good bikes!
Kategoria 20-50
Małe przepalanko
d a n e w y j a z d u
20.20 km
10.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:22.87 km/h
Pr.max:33.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Cel główny wyjazdu to dojazd na spotkanie z wykonawcą na Słowiańskiej. Ale wracając zrobiłem jeszcze jedną pętelkę terenową na Cycie:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Jarosławieckie i Szreniawa
d a n e w y j a z d u
50.10 km
35.00 km teren
02:10 h
Pr.śr.:23.12 km/h
Pr.max:47.30 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Terenowa ustawka z Markiem. Początkowo start miał być rano ale musiałem przełożyć na przedpołudnie z powodu nadmiernych ilości wina spożytych wczoraj do kolacji (i po kolacji):). A i tak na początku miałem zaburzenia błędnika i myślałem, że puszczę pawia na wertepach Nadwarciańskiego.
Całe szczęście, że Marek też dzisiaj nie miał szczególnej weny do jazdy i jakoś dałem radę za nim nadążyć. Przetkało mnie dopiero po 40-tym kilometrze kiedy nabrałem wigoru do robienia tempówek na asfalcie wzdłuż nowej Głogowskiej.
Dobrze, że za 2 tygodnie będzie już po wszystkich ścigach w tym sezonie bo mi chyba motywacja siada..
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB
Praca
d a n e w y j a z d u
20.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Kategoria Commuter
Szosa z elementami przełajów
d a n e w y j a z d u
61.50 km
2.00 km teren
02:05 h
Pr.śr.:29.52 km/h
Pr.max:52.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Tradycyjna ustawka środowa z Markiem tym razem wypadła w czwartek:)
Wpierw w kierunku wschodnim czyli wyjazd z Poznania przez Starołękę i Krzesiny. Jechało się naprawdę miło - pogaduchy, tętno koło 130 i prędkość 37-39 km/h. Albo naprawdę mamy formę albo jedziemy z wiatrem:).
W Szczodrzykowie nie skręciliśmy w główną drogę Kórnik-Kostrzyn, tylko pojechaliśmy prosto na Runowo. Fajna droga ale niestety po jakichś 5 km skończył się asfalt i zrobiliśmy około 2 kilometrów przełajów na polnej drodze (miejscami trzeba było schodzić z roweru i skakać nad kałużami).
Po nawrotce w Krerowie zaczął się trening czyli napieranie po zmianach pod konkretny i niestety chłodny wmordewind.
Do Poznania dotarliśmy krótko po 19 czyli już praktycznie o zmroku.
Dane wyjazdu podaję na podstawie wpisu Marka bo ze mną dziś elektronika nie chciała gadać (w liczniku rozładowała się bateria a smartfon zamiast mierzyć dystans z endomondo się wziął wyłączył).
Good bikes!
Kategoria 50-100, Szosa
Olszak ot tak
d a n e w y j a z d u
32.60 km
25.00 km teren
01:24 h
Pr.śr.:23.29 km/h
Pr.max:35.50 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
I znowu udało się odkryć kilka nowych ścieżek z rodzaju 'never been to'. Potencjał tych chynchów zdaje się być pod tym względem niewyczerpany.
Jeezuuu ale mam zakwasy po tych niespełna 4 km biegu w niedzielę, Ale co się dziwić - wpierw nie biegam przez prawie pół roku a potem idę w trupa tempem 3:40/km, he he.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Na cmentarz i na Słowiańską
d a n e w y j a z d u
31.00 km
5.00 km teren
01:42 h
Pr.śr.:18.24 km/h
Pr.max:41.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Wyjazd z tatą jako doskonały rozjazd dla zakwaszonych, po krótkim acz intensywnym biegu, mięśni. Na uwagę zasługuje fakt, że z tych 30 km po mieście, zdecydowaną większość przejechaliśmy całkiem porządnymi ścieżkami rowerowymi.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB wycieczka