Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 270.00 km (w terenie 95.00 km; 35.19%) |
Czas w ruchu: | 09:01 |
Średnia prędkość: | 20.85 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.70 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 27.00 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Czerwony szlak
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
... w ciemnej sali, ale tym razem mi się podobało.
Było znacznie mniej ludzi niż w czwartek więc załapałem się na pulsaka. Od razu inna jakość treningu.
Good bikes!
Kategoria Indoor cycling
2 X Park Run Counterclockwise
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:-7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Niestety telefon mi padł po 9 kilometrach, więc ostatnie 5 dopisałem z łapy.
Mróz jakby nieco zelżał a śnieg fajnie amortyzował. Chociaż czasami było zdradziecko ślisko, co przypłaciłem bolesną glebą na jednym wirażu.
Good runs:)
Kategoria Forrest Gump
Wyż Syberyjski
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:-10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Jest całkiem spoko, jak już się człowiek przyzwyczai. Piękne słońce, śnieg się skrzy przy -10 stopniach, na Cytadeli puściutko w sobotnie przedpołudnie.
Niestety na Park Run spóźniłem się około godzinki. Swoją drogą ciekaw jestem czy w ogóle dzisiaj się odbył bo wyników na stronie jeszcze nie widzę. No faktycznie - odwołali. Wymiękacze:)
Kategoria Forrest Gump
Cyklinowanie indorów
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Pierwszy raz w tym sezonie zimowym poszedłem na tzw. spinning, do Cityzena na 50 min. Jakoś średnio mi się podobało tym razem. Pełno ludzi, opaski do pulsaków już się skończyły, rowerek miał tylko 2 biegi - bardzo lekki albo bardzo ciężki, coś na mnie kapało z wentylacji (przynajmniej miałem chłodzenie, he he). Na szczęście sauna wynagrodziła mi wszystkie te niedogodności:)
Kategoria Indoor cycling
Na kosza po lodzie
d a n e w y j a z d u
13.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Ale to było ekstremum. I to nie ze względu na mróz (jeszcze był łagodny na początku tygodnia) ale na gołoledź. Czułem się jakbym jechał po glazurze. Ale udało się bez gleby, w końcu mam w zimówce zimowe opony. Czyli stare Race Kingu 2.0, he he.
Potem już w tygodniu nie jeździłem rowerem do pracy. To dosyć wyjątkowa sytuacja spowodowana tym, że musiałem często jechać do przedszkola, raz do Warszawy a i nie oszukujmy się, że -14 o poranku nie zachęca do przejażdżek:)
Good bikes!
Kategoria Commuter
Dłuższe bieganie na Rusałce
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Dobieg, 2 kółka dookoła jeziora i powrót. W mieście na chodnikach warunki były koszmarne - szklanka. Pierwsze, co zobaczyłem po wyjściu z domu, to gość z siatkami, który wywinął orła i rąbnął plecami o asfalt. Na szczęście oprócz stłuczenia butelki piwa:) nic sobie nie zrobił. Biegłem więc baaardzo ostrożnie, stawiając całą powierzchnię stopy na ziemi i tam gdzie się dało, wybierając drogę po trawniku, wzdłuż chodnika. Na szczęście w terenie biegło się dobrze.
Kategoria Forrest Gump
Cytadela Mist(ic)
d a n e w y j a z d u
30.40 km
10.00 km teren
01:31 h
Pr.śr.:20.04 km/h
Pr.max:38.30 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Mgliście, wilgotno a przy tym też dosyć zimno i wietrznie. Gdyby nie ten film, to bym się dziś nie zmotywował do treningu:)
Wychodząc z domu planowałem pokręcić Nadwarciańskim w stronę Puszczykówka ale jakoś tak zostałem na Cytadeli. Ależ tam jest potencjał do trenowania techniki i sztywnych podjazdów! Nie zdawałem sobie sprawy z tego ile tam jest ścieżek, ścianek, miejscami nawet dropów. Uświadomiłem sobie ile jeszcze pracy przede mną chociaż mokra nawierzchnia na pewno dzisiaj dodatkowo podnosiła poziom trudności.
Po zrobieniu około 10 km XC, postanowiłem podreperować trochę średnią (która w tym momencie wynosiła +/- 14 km/h) robiąc pętle trasą Park Run. Najlepszy wynik na 5 km pętli, jadąc bardzo mocno ale nie na maksa, to 10:39. Niby zdecydowana większość po asfalcie ale trasa łatwa nie jest - parę zmarszczek, ostrych zakrętów, bruk przy czołgach, korzenie, ludzie na spacerze, psy:). Na ten moment mam jakiś benchmark i cel żeby zejść poniżej 10 min w chwili rozpoczęcia sezonu ścigowego.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Dojazdy
d a n e w y j a z d u
28.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
W sumie 3 dni. W środę byłem z córą w domu a w piątek wymiękłem - padał śnieg z deszczem, straszny syf był na chodnikach i ulicach. Za to zrobiłem sobie spacer z roboty do domu (4,5 km).
Kategoria Commuter
Biegowy offroad na Cytadeli
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Lubię biegać po śniegu. Raz, że ciekawiej, dwa, że miękko, trzy, że nawet po zmroku można zapuścić się w teren.
Całkiem ślisko było na zbiegach i podbiegach ale tym razem obyło się bez gleby.
Kategoria Forrest Gump
Przy niedzieli
d a n e w y j a z d u
32.00 km
20.00 km teren
01:33 h
Pr.śr.:20.65 km/h
Pr.max:41.70 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Ależ wiało dzisiaj, jakby kogoś powiesili. Widząc to zrezygnowałem z pierwotnie planowanej szosy i i pojechałem gdzieś w osłonięty teren. Wpierw trochę techniki na Cytadeli a potem ścieżki na Olszaku i w okolicy Stawów Browarnych. Miejscami było mokro i grząsko ale i tak zaskakująco przyjemnie mi się dzisiaj kręciło. Jakoś tak obmyśliłem trasę, żeby pod wiatr możliwie dużo jechać w lesie lub zasłonięty przez budynki. Z kolei v-max wykręciłem na płaskim jadąc alejką wzdłuż Malty i to bez większego wysiłku, tak mocno dmuchało z zachodu.
A teraz gdy patrzę za okno już wiem co nam ten wiatr przyniósł - pada śnieg i się trzyma czyli pewnie jest poniżej 0. Miejmy nadzieję, że nie na długo ta zmiana, przynajmniej tu - w Poznaniu. Podobała mi się ta łagodna zima i możliwość robienia normalnych treningów na dworze.
Good bikes!
Kategoria MTB, 20-50