Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 270.00 km (w terenie 95.00 km; 35.19%) |
Czas w ruchu: | 09:01 |
Średnia prędkość: | 20.85 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.70 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 27.00 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Park run - Debiutant!
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
No! W końcu udało mi się zmobilizować i wstać o 8 w sobotę, żeby wystartować w Parkrunie:)
Okazuje się, że jest to bardzo przyjemna impreza - fajni ludzie, brak spiny, dobra i prosta organizacja oraz, co też ważne, darmowy start:) Pomiar czasu odbywa się na podstawie wydrukowanego z netu kodu kreskowego a trasa jest na stałe oznakowana, czyli można sobie trenować. No właśnie na tych treningach do tej pory wykręcałem najlepsze czasy na poziomie 22-22:30 min, więc dzisiaj moim celem było złamanie 21 min. I ten cel udało się zrealizować z nawiązką - czas 19:33 naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Fakt, że dałem z siebie wszystko ale też od 4-tego kilometra męczyła mnie kolka (jogurt na śniadanie to był jednak błąd).
Open: 13/152
M: 13/121
M30-34: 2/23
Na mecie furorę natomiast robił mój gamex Goggli - a skąd go mam, a jak się można do takiego teamu zapisać, a gdzie i kiedy są wyścigi MTB w Poznaniu, a czy po górach też można jeździć, i takie tam pytania:)
Jak już doszedłem do siebie, to zrobiłem sobie jeszcze spokojne dłuższe wybieganie po ścieżkach wokół Cytadeli, korzystając z tego, że jest jasno i nie muszę biegać po asfalcie. Na jednym zbiegu udało mi się zaliczyć bodaj pierwszą glebę biegową w karierze:) (zahaczyłem o korzeń).
Poniżej track, niestety telefon mi się niespodziewanie wyłączył na wysokości Rosarium i mniej więcej ostatnie 1,5 km się nie zliczyło.
Good bikes!
Kategoria Forrest Gump
Dojazdy z tygodnia
d a n e w y j a z d u
23.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Trochę mniej niż zwykle..
Kategoria Commuter
Malta nocą
d a n e w y j a z d u
36.50 km
0.00 km teren
01:24 h
Pr.śr.:26.07 km/h
Pr.max:39.50 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
4 wydłużone kółka przez Krańcową i drogę dojazdową do Term. Start o 21. Niby ciepło ale jakoś tak nieprzyjemnie, to przez bardzo wysoką wilgotność - asfalty były mokre mimo, że od rana nie padało a dzień był słoneczny.
Za namową Kłosia, postanowiłem zmniejszyć trochę średnią prędkość na treningach:)
Good bikes!
Kategoria MTB szosami, 20-50
Dyszka na Cycie
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max: km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Biegowa oczywiście:) Celowałem w 10 km i wyszło jak w pysk strzelił:)
http://www.endomondo.com/workouts/283350932/911182...
Za gorąco na bieganie, he he.
Kategoria Forrest Gump
Morasko
d a n e w y j a z d u
34.10 km
20.00 km teren
01:49 h
Pr.śr.:18.77 km/h
Pr.max:35.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Ciąg dalszy wiosny w styczniu. Dzisiaj głównym celem treningu było zrobienie siły i szlifowanie techniki na Morasku ale na początek pocisnąłem sobie jeszcze na podjazd w Radojewie jadąc singlem wzdłuż Warty. Następnie asfaltami przebiłem się do parkingu przy rezerwacie meteorytów i zacząłem pętlę XC. Tak naprawdę to raczej różne jej fragmenty a nie pętlę, gdyż wciąż nie ogarniam pełnego przebiegu trasy. Udało mi się bodaj dopiero po raz drugi w życiu podjechać najbardziej stromą ścieżką na szczyt, po czym zadowolony z siebie ruszyłem w dół po progach. I nagle patrzę, że ktoś tam podjeżdża (mina mi zrzedła), co więcej jest już prawie na górze i nieźle mu idzie. No no, respeect:) Patrzę jeszcze raz i widzę, że znam gościa - to nie kto inny jak team leader zespoły Google Pro czyli Kłosiu!
Chwilę pogadalim, zrobiliśmy jeszcze kilka krętych podjazdów i zjazdów w tzw. "dolnej" części pętli (i oczywiście Mariusz musiał znaleźć zjazd gdzie zcykałem, he he) i wspólnie wróciliśmy na Winogrady. Podsumowując - super trening!
Good bikes!
Kategoria MTB, 20-50
Pierwszy trening
d a n e w y j a z d u
24.60 km
20.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:16.58 km/h
Pr.max:32.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Nie mój, lecz Oli. Wszystko wskazuje na to, że moja dziewczyna złapała maratonowego bakcyla:)
A że pierwszy start już za 3,5 miesiąca - trzeba brać się do roboty. Na początek Strzeszynek z elementami tzw. Pętli Drogbasa.
I tu nadszedł moment na prezentację nowego ścigacza dla zawodniczki z kategorii K2:) Jest to rower zbudowany na ramie Accent Tormenta Lady oraz komponentach z mojego starego Wheelera (koła Alex Rims, amortyzator Recon). Dodatkowo, założyłem 3-rzędową korbę SLX, damskie siodełko (do wymiany na bardziej ściganckie) oraz 9-rzędową kasetę Sram i takiż łańcuch. Całość nawet z tym ciężkim siodłem i nakładkami na SPD waży 11 kg (czyli tyle, co moja maszyna - sic!) i wygląda o tak:
Oli ścigacz:) © Josip
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Dojazdy
d a n e w y j a z d u
18.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
W czwartek wieczorem na kosza, w piątek do pracy.
Kategoria Commuter
Skromne otwarcie
d a n e w y j a z d u
30.40 km
25.00 km teren
01:15 h
Pr.śr.:24.32 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
No to zaczynamy kolejny sezon, to już piąty na BS. Na początek przejażdżka na Rusałkę i Strzeszynek, gdzie odkryłem całkiem fajny singiel, którego nie ma nawet na Pętli Drogbasa. A to już jest osiągnięcie:)
Plany i cele na ten sezon jakieś tam są ale brak czasu na treningi zapewne mocno je zweryfikuje. Generalnie w Wlkp chcę się skupić na cyklu Gogola i wystartowaniu również w jego mniej popularnych edycjach (typu Połczyn), gdzie można nabić sporo punktów do generalki. Do tego parę wypadów w góry i tu myślę raczej o Grabku, przede wszystkim ze względu na znacznie ciekawsze (i bliższe!) lokalizacje. Od kiedy GG usunął z programu maraton w Międzygórzu/Stroniu strzelam focha na esencję:).
A propos Stronia Śląskiego - wróciłem przedwczoraj z tamtych terenów i... pluję sobie w brodę, że nie zabrałem roweru! Warunki były genialne, nawet na MTB znacznie lepsze niż nierzadko latem. Cóż, ostatni raz zasięgam opinii autochtonów przed wyjazdem w tej sprawie. Bo jeśli chodzi o sprzęt, który wziąłem ze sobą (narty) to nie zdjąłem ich nawet z bagażnika, ani zjazdówek ani biegówek..
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB