josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB wycieczka

Dystans całkowity:1225.49 km (w terenie 632.90 km; 51.64%)
Czas w ruchu:64:57
Średnia prędkość:17.92 km/h
Maksymalna prędkość:59.60 km/h
Suma podjazdów:747 m
Suma kalorii:3871 kcal
Liczba aktywności:39
Średnio na aktywność:31.42 km i 1h 45m
Więcej statystyk

Collserola

d a n e w y j a z d u 20.00 km 10.00 km teren 01:20 h Pr.śr.:15.00 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
Piątek, 16 maja 2014 | dodano: 18.05.2014

Wycieczka krajoznawcza z Ola i Pablo w ramach zwiedzania Barcelony. Nie dosc, ze trasa byla niesamowita, to jeszcze mialem przyjemnosc jechac na wypozyczonym z zaprzyjaznionego sklepu rowerowego (www.probike.es) 29erze Trek Superfly. Czy lata to nie sprwdzilem ale prowadzilo sie to to super:)

A teraz kilka obrazow, bo te, jak wiadomo, warte sa wiecej niz 1000 slow:

Na laweczce, zapoznanie z 29erem
Na laweczce, zapoznanie z 29erem © Josip

Czesc podjazdu juz za nmi
Czesc podjazdu juz za nmi © Josip

Barcelona w dole
Barcelona w dole © Josip

Dziki jest dziki
Dzik jest dziki © Josip

Ujarzmianie bestii
Ujarzmianie bestii © Josip

Nasz szerpa
Nasz szerpa © Josip


P.S. Plaza España czyli nie lubie jezdzic metrem..

Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB wycieczka, ride for fun

Wycieczka po WPN

d a n e w y j a z d u 19.40 km 19.40 km teren 01:30 h Pr.śr.:12.93 km/h Pr.max:38.70 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 2 marca 2014 | dodano: 02.03.2014

Z Olą, Mają, Jackiem i Mikołajem (l. 11). Start i meta na szczycie Osowej Góry a po drodze.. j. Kociołek, Pierścień, czarny szlak nad Dymaczewskim, sinusoidy (tak, tak). Wielkie brawa dla kobiet i dzielnego chłopca, który nawet ściankę przed Ludwikowem próbował zjechać. A wymęczony już był konkretnie bo z nas wszystkich jechał na bodaj najcięższym rowerze (jakiś "full" z makrokesza).

Lekko nie było, tempa nie wytrzymał m.in spotkany na Pożegowskiej Rodman, który wycofał się już po 2 kilometrach symulując defekt korby, he he.

Pogoda genialna, +14 w cieniu, a w pełnym słońcu to pewnie i z 20 momentami było.

Sama jazda to totalna rekreacja ale na sinusoidach i nad Dymaczewskim sobie poszalałem, niektóre podjazdy też robiłem w tempie i x2, np. Osową.

Najważniejsze, że wszystkim się podobało:)


Good bikes!


Kategoria <20, MTB wycieczka

Umultowo

d a n e w y j a z d u 21.80 km 10.00 km teren 01:15 h Pr.śr.:17.44 km/h Pr.max:30.00 km/h Temperatura:6.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 1 grudnia 2013 | dodano: 01.12.2013

Wycieczka z Olą, której nawet mżawka przechodząca stopniowo w deszcz ani przenikliwy wiatr z zachodu nie zniechęciły do przetestowania nowego roweru w odrobinie terenu. Dopóki jechaliśmy na wschód (i z górki) oraz Nadwarciańskim na północ, to było nawet przyjemnie. Po nawrotce zaczęła się mordęga, a w dodatku okazało się, że moja dzielna bikerka jest jeszcze osłabiona po niedawnej chorobie. Gdyby nie burgery z Pastwiska, to nie wiem czy byśmy dojechali:).

Niestety nie udało mi się dziś dotrzeć na główne danie dnia czyli Pobiedziaje XC Open. Po prostu nie dałbym rady bo musiałem zaraz po krótkiej wycieczce jechać opróżnić stare mieszkanie. Żałuję bo czytałem, że było świetnie (to zresztą można było w ciemno obstawiać) oraz przepraszam bo wiem, że organizatorzy włożyli w to sporo trudu..

Ale generalnie, jeśli chodzi o przeprowadzkę i urządzanie, to widzę już światełko, ba - nawet światło z konkretnej bocialary, w tunelu:)


Good bikes!


Kategoria MTB wycieczka, 20-50

Wycieczka rozjazdowa

d a n e w y j a z d u 18.00 km 10.00 km teren 01:08 h Pr.śr.:15.88 km/h Pr.max:34.50 km/h Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Poniedziałek, 30 września 2013 | dodano: 30.09.2013

Z Olą po Dębinie, ścieżkach nadwarciańskich w Luboniu oraz urokliwych uliczkach na Dębcu. Ładna jesień tylko zimna, kurcze, ubrałem się prawie jak na zimowy trening.


Good bikes!


Kategoria MTB wycieczka, <20

Na cmentarz i na Słowiańską

d a n e w y j a z d u 31.00 km 5.00 km teren 01:42 h Pr.śr.:18.24 km/h Pr.max:41.00 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 15 września 2013 | dodano: 15.09.2013

Wyjazd z tatą jako doskonały rozjazd dla zakwaszonych, po krótkim acz intensywnym biegu, mięśni. Na uwagę zasługuje fakt, że z tych 30 km po mieście, zdecydowaną większość przejechaliśmy całkiem porządnymi ścieżkami rowerowymi.


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB wycieczka

Z dzieciakami po Izerach

d a n e w y j a z d u 21.10 km 14.00 km teren 02:24 h Pr.śr.:8.79 km/h Pr.max:45.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 18 sierpnia 2013 | dodano: 21.08.2013

Rano, a właściwie nad ranem:), wjechałem z JP i Kłosiem na Szrenicę oraz Wysoki Kamień. Natomiast popołudniu przyszedł czas na wycieczkę z Olą i dzieciakami po Górach Izerskich, które ponoć nadają się idealnie do tego typu aktywności.

Ruszamy krótko po 14 z Polany Jakuszyckiej. Do schroniska Orle docieramy bez większych problemów, bo droga jest w całości asfaltowa i do tego przeważnie z górki.

W drodze do schroniska Orle © Josip


Pod Orlem krótka przerwa na ciasteczka i coś do picia, po czym ruszamy dalej z planem dojechania do Chatki Górzystów, gdzie ponoć mają genialne naleśniki.
Po drodze jeszcze postój nad rzeką Izerą ale w końcu na krótko przed 17, po pokonaniu 11 km dojeżdżamy do Chatki. I to pomimo tego, że droga nie jest już asfaltowa i pojawiają się elementy techniczne:

Zjazd do drewnianego mostka © Josip


Mostek zaliczony profesjonalnie © Josip


Na miejscu okazuje się, że naleśniki "już wyszły" i w ogóle mamy szczęście, że się na cokolwiek ciepłego (zupa i kiełbasa) załapaliśmy bo 15 min później zamykają kuchnię.

Posileni zaczynamy powrót. Tym razem obmyślam inną, w zamyśle krótszą trasę przez Rozdroże pod Równem, licząc się z tym, że kawałek trzeba będzie podprowadzić rower. Nagle pojawia się jednak nieprzewidziana trudność w postaci chmar, dosłownie rojów latających mrówek. Ca prawda nie gryzą, ale wpadają do oczu, siadają na rękach, nogach, we włosach. Dzieci zaczynają trochę panikować, poza tym są już trochę zmęczone.

No ale udaje nam się w końcu dotrzeć do Szklarskiej Drogi, skąd do Polany jest już tylko równo lub w dół. Jeszcze tylko ostatnia przerwa na wodę i batoniki w genialnej miejscówce z widokiem na wąwóz i góry:

Na drodze do rozdroża pod równem © Josip


i dalej już bez większych przeszkód docieramy do samochodu.

Dzieciaki były naprawdę bardzo dzielne, w końcu zrobiliśmy 21 kilometrów po górach! I rzeczywiście Izery są stworzone do tego typu wypadów - dużo asfaltówek i szutrówek, łagodne nachylenia, są miejsca na rekreację i fajne schroniska. Tylko te latające mrówki to było przegięcie:)


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB wycieczka

Suchy Las - rekonesans

d a n e w y j a z d u 8.80 km 6.00 km teren 00:32 h Pr.śr.:16.50 km/h Pr.max:32.70 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Sobota, 10 sierpnia 2013 | dodano: 10.08.2013

Zrobiliśmy z Olą pod wieczór mały objazd początkowego odcinka jutrzejszego maratonu. Przy okazji Ola testowała też nowe kolarskie wdzianko i kask, test wypadł pomyślnie. Estetyka też jest niczego sobie:)

Trasa jest dosyć zaskakująca. Zaraz na początku jest niebezpieczny zjazd po nierównych płytach na Meteorytowej, tam trzeba będzie uważać bo stawka jeszcze nierozciągnięta! Potem fragmenty pętli XC na Morasku, fakt, że te łatwiejsze ale zawsze. I jeszcze zjazd po kurwidołkach spod zbiorników do asfaltu, przy którym jest Hacjenda. Krótko mówiąc:) - początek zupełnie nie jak Suchy Las..


Good bikes!


Kategoria <20, MTB wycieczka

Wycieczkowo

d a n e w y j a z d u 33.00 km 20.00 km teren 01:48 h Pr.śr.:18.33 km/h Pr.max:37.20 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Wtorek, 30 lipca 2013 | dodano: 31.07.2013

Z Olą nad Kierskie i na piwko w Strzeszynku.

Trasa to w większości banał ale trochę urozmaiceń z tzw. Pętli Drogbasa też wprowadziłem. W końcu szykujemy się do startu w maratonie u Gogola w Suchym (sic!).


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB wycieczka

Do Puszczykówka na obiad

d a n e w y j a z d u 46.00 km 10.00 km teren 02:20 h Pr.śr.:19.71 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013

Wycieczka z tatą. Ponieważ w ścigaczu tak nieumiejętnie wymieniałem klocki, że aż mi płyn wyciekł, to wziąłem starą miejską Meridę i dzielnie dawała radę.
Nie obyło się bez przygód bo ojciec złapał laczka w trekkingu a ja miałem tylko dętkę '26. Na szczęście miał chociaż łatki instant a pani z pobliskiego domu poratowała nas miską z wodą bo ni cholery nie mogłem zlokalizować dziury na słuch. Udało się załatać i pojechaliśmy dalej.

A w domu po powrocie obejrzeliśmy końcówkę wspinaczki na Mont Ventoux. To co robił Froome było niesamowite, po prostu leciał a nie jechał. Ciekawe ile miał na budziku kiedy się oderwał od Contadora, pewnie >30 km/h przy nachyleniu około 10%! Przypominało mi to wyczyny Pantaniego czy Armstronga, no i nasuwało oczywiste pytania.. Niestety, kolarstwo zostało tak umoczone, że jak teraz ktoś wygrywa w wielkim stylu, to od razu rodzą się wątpliwości typu "co on bierze".


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB wycieczka, ride for fun

Borne Sulinowo

d a n e w y j a z d u 52.50 km 5.00 km teren 02:50 h Pr.śr.:18.53 km/h Pr.max:47.10 km/h Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 23 czerwca 2013 | dodano: 24.06.2013

Wycieczka grupowa w ramach spływu kajakowego:). Początek był dramatyczny, jechałem 15 km/h po asfalcie a połowa wycieczki została z tyłu.. Potem się rozkręcili, pomogła też krótka instrukcja jak używać przerzutek, he he i mała regulacja wypożyczonego szrotu, na którym jechali.

Samo Borne mile mnie zaskoczyło - jest zadbane, wzdłuż głównej ulicy ciągnie się wydzielona ścieżka dla rowerów, mają kilka fajnych plaż, no i ten posowiecki klimat miasteczka w lesie, z armatami i czołgami na cokołach, zdjęciami żołnierzy na tablicach, widoczną jeszcze gdzieniegdzie cyrylicą. Miejscowa ludność zagadana o drogę odpowiada z wyraźnym rosyjskim zaśpiewem. Jest też Kafe Sasza, gdzie można skosztować pielmieni, soljanki itp., kupić piwo Baltica czy ryby suszone. Miejsce ciekawe ale niestety właściciel to straszny gbur. Miałem z nim ostrą scysję na temat wprowadzenia roweru do środka (a właściwie do przedsionka) w niemal pustej restauracji. Nie ustąpił. Naprawdę byłem już bliski wyjścia bez płacenia i bez czekania na pierogi (oczywiście ruskie) ale powstrzymało mnie to, że byłem większą ekipą (20 osób).

Ogólnie rekreacja ale chwilami sobie pocisnąłem na podjazdach albo robiąc tempówki między poszczególnymi grupami (które czasem potrafiły być od siebie oddzielone nawet o parę kilometrów).


Good bikes!


Kategoria 50-100, MTB szosami, MTB wycieczka