Góry
Dystans całkowity: | 3034.75 km (w terenie 1888.90 km; 62.24%) |
Czas w ruchu: | 191:45 |
Średnia prędkość: | 15.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.80 km/h |
Suma podjazdów: | 55415 m |
Maks. tętno maksymalne: | 182 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (77 %) |
Suma kalorii: | 30744 kcal |
Liczba aktywności: | 78 |
Średnio na aktywność: | 39.41 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Do bankomatu i apteki w Stroniu
d a n e w y j a z d u
16.50 km
5.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:16.50 km/h
Pr.max:50.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Już kiedyś pisałem, że gdybym na co dzień miał taką drogę do "ściany", to kasy miałbym więcej a nogę mocniejszą:)
Tym razem jeszcze małe urozmaicenie gdyż zjazd do Stronia zacząłem od wjechania na Janową Górę, skąd przebiłem się pod prąd zarośniętą i ledwo widoczną drogą (latem parliśmy tamtędy z Kłosiem, Markiem i Wojtkiem) do żółtego szlaku nad Kletnem.
Kategoria <20, Góry, MTB
Góry w listopadzie, ciąg dalszy
d a n e w y j a z d u
22.17 km
15.00 km teren
01:57 h
Pr.śr.:11.37 km/h
Pr.max:52.50 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Pogoda taka, że grzechem byłoby nie jeździć.
Tym razem zacząłem do podjazdu na Żmijową Polanę (1086 m. npm), dobrze znanego z prologu tegorocznego Challenge.
Następnie zjazd, miejscami mokrawy, nad Międzygórze, a konkretniej do rozdroża pod Igliczną. Tam miałem się spotkać z Jackiem ale okazało się, że jeszcze jest daleko więc zjechałem mu naprzeciw genialnym czerwonym szlakiem do Marianówki.
Było stromo i ślisko na mokrych liściach, więc jechałem tak skupiony, że o mały włos a nie zauważyłbym dorodnego jelenia, który przebiegł mi drogę w odległości jakichś 30 metrów.
Po spotkaniu z Jackiem, podjechaliśmy asfaltem i odbiliśmy w lewo na super drogę, gdzie zrobiliśmy małą sesję zdjęciową.
Bestia na tle buków © Josip
2 bestie na tle buków © Josip
Prawie wyglebiłem:) © Josip
I kto mówił, że w listopadzie jest syf? © Josip
Potem jeszcze tylko asfaltowy podjazd na Puchaczówkę, zjazd przez łąki i do domu. Ale to jest fajne!
Trasa:
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Góry w listopadzie
d a n e w y j a z d u
12.00 km
10.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:10.29 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
To miał być niewinny trip z dwoma znajomymi, z których jeden jechał w dżinsach, bez spd i na rekreacyjnym, pożyczonym góralu.
Taaa... wpierw wjazd na 1000 m., potem stromy zjazd po śliskich korzeniach (gleba), osuwających się kamieniach i ścieżce zalanej strumieniem. Następnie podjazd do kapliczki pod Przełęcz Puchaczówka i dalej trasą prologu Sudety Challenge z tego roku, w postępujących ciemnościach i z niespodziankami na ścieżce po wycince lasu (cudem bez gleby).
Na koniec przebitka kilometr drogą, która zmieniła się w jedną wielką kałużę.
Do domu dotarliśmy grubo po zmroku, uwaleni błotem ale mimo wszystko szczęśliwi.
Nawet nie wiem ile dokładnie kilometrów zrobiliśmy bo zapomniałem zabrać licznika ani komórki z Endomondo z domu.
Tak na czuja to było ich nie więcej niż 12.
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB, ride for fun
Z cyklu Kto rano wstaje..
d a n e w y j a z d u
24.60 km
6.00 km teren
01:28 h
Pr.śr.:16.77 km/h
Pr.max:62.80 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
temu natura daje:), takie oto widoczki na Śnieżne Kotły:
Śnieżne Kotły widziane z górnych Michałowic © Josip
A oprócz tego rewelacyjny flow na zjeździe zielonym technicznym szlakiem z Górzyńca do doliny Szklarki, jazdę malowniczym niebieskim szlakiem, trawersującym zbocze tejże doliny i 8 km podjazdu asfaltem z Sobieszowa przez Jagniątków do Michałowic. Tak na dobicie i pożegnanie z górami:).
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Przesieka i Zachełmie
d a n e w y j a z d u
39.80 km
1.00 km teren
01:41 h
Pr.śr.:23.64 km/h
Pr.max:56.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tym razem miałem ochotę na szosowe podjazdy więc zjechałem sobie do Sobieszowa, skąd drogą udałem się do Podgórzyna i zaatakowałem podjazd do Przesieki. Chyba przeoczyłem odbicie do Zachełmia bo w pewnym momencie mi się asfalt skończył. Krótka analiza mapy i decyzja o powrocie do asfaltu. przebitka zielonym szlakiem (jednak teren zaliczony, he he) i już byłem w Zachełmiu. Ale tu znowu nie udało mi się trafić na właściwą drogę i wróciłem do Podgórzyna tak, jak przyjechałem, czyli obok słynnego tramwaju.
Zrobiło się późno, więc powrót w mocnym tempie, szczególnie podjazd z Piechowic do Michałowic, tak żeby zapiekło czyli około 16 km/h.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB szosami
Hochstein
d a n e w y j a z d u
22.70 km
15.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:12.73 km/h
Pr.max:40.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1000 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Czyli Wysoki Kamień:)
Wpierw zjazd zielonym nad dolinę Szklarki i jazda fantastycznym niebieskim szlakiem po ścieżce trawersującej urwisko nad brzegiem rzeki.
Na niebieskim szlaku nad Szklarką © Josip
Następnie podjazd przez Dolną Szklarską Porębę asfaltem aż do drogi na Świeradów , a następnie czerwonym szlakiem stromo pod górę, 2 km z nachyleniem 20%. Cały podjazd to około 700 m. przewyższenia na 7 kilometrach. W nagrodę takie oto widoki:
Na Wysokim Kamieniu 1058 m. npm © Josip
Zjazd oczywiście legendarnym żółtym szlakiem do samych Piechowic. Było trudniej niż rok temu bo w kilku miejscach (szczególnie poniżej Zakrętu Śmierci) czają się głębokie koleiny wyżłobione przez ostatnie obfite ulewy.
Na dobitkę standardowy podjazd asfaltem do Michałowic. Nie powiem, weszło w nogi (i w ręce na zjeździe) te nieco ponad 20 km.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB
Chatka Górzystów z Olą i dzieciakami
d a n e w y j a z d u
40.50 km
10.00 km teren
02:26 h
Pr.śr.:16.64 km/h
Pr.max:52.10 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tym razem bez przygód jak w zeszłym roku ale naleśników znowu nie było ("bo za dużo turystów", wtf?).
Dzieci są starsze, mają rowerki na kołach '20 i przerzutki - to zupełnie inna jazda.
Ola z kolei jechała na ścigaczu Scott Scale dzięki uprzejmości Marka (dzięki!) z offsetem odwróconym do przodu:)/
Jak wróciliśmy na Polanę, to ja sobie jeszcze zafundowałem zjazd główną drogą (idealnie wyprofilowane zakręty pod tiry,można nie używać hamulców) przez Szklarską do pizzerii u Bazyla w Piechowicach i na koniec pełen podjazd do górnych MIchałowic, bez spd i w zwykłych spodenkach, więc trochę bolało:)
Good bikes!
Kategoria MTB wycieczka, Góry, 20-50
Michałowice - eksploracja okolicy
d a n e w y j a z d u
20.50 km
19.00 km teren
01:25 h
Pr.śr.:14.47 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Dojazd Drogą Pod Reglami do Przesieki, dalej malowniczy asfalt w górę do Zachełmia i zjazd zielonym do Przełęczy pod Żarem. Stamtąd do Jagniątkowa i dalej zielonym szlakiem ostro pod górę (to ten najtrudniejszy zjazd, właściwie zejście, z Bike Adventure w zeszłym roku). Jest to stroma rynna z luźnymi kamieniami i uskokami o wysokości 1 metra, tak że całość pokonałem z buta.
W nagrodę czekał mnie rewelacyjny singielek w dół zielonym szlakiem spod szczytu Grzybowca do samych Michałowic. Fun jak w Rychlebach.
Poziom trudności podniesiony przez siąpiący cały czas deszcz i, w konsekwencji, mokre podłoże.
Good bikes!
Kategoria MTB, Góry, 20-50
Powitanie z Michałowicami
d a n e w y j a z d u
34.60 km
15.00 km teren
01:57 h
Pr.śr.:17.74 km/h
Pr.max:59.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Wpierw z dziećmi Drogą Pod Reglami do Szklarskiej Poręby. Niestety pod koniec złapała nas ulewa i długo nie chciała puścić, więc wróciłem już sam, a następnie pojechałem autem po resztę przemoczonej wycieczki.
Popołudniu zrobiłem sobie jeszcze asfaltową (bo teren mokry) pętelkę przez Piechowice, Sobieszów i Jagniątków czyli trasę zeszłorocznych górskich, szosowych MP.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB, MTB szosami, MTB wycieczka
Pożegnanie z Sienną
d a n e w y j a z d u
5.30 km
5.00 km teren
00:30 h
Pr.śr.:10.60 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:400 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Krótki wypad po auto zostawione na przełęczy podczas wycieczki z dziećmi na Czarną Górę. Nie byłbym sobą gdybym nie wybrał wariantu przez górną stację kolejki i ze zjazdem czerwonym szlakiem znanym z prologu. Było sucho i miałem ambitny plan zjechać całość ale w najtrudniejszym momencie zcykałem (niepotrzebnie) i zszedłem z roweru. Do teraz jestem na siebie zły:)
Dystans nie powala ale 400 m. przewyższenia na paru kilometrach to już coś jest.
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB