Góry w listopadzie
d a n e w y j a z d u
12.00 km
10.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:10.29 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
To miał być niewinny trip z dwoma znajomymi, z których jeden jechał w dżinsach, bez spd i na rekreacyjnym, pożyczonym góralu.
Taaa... wpierw wjazd na 1000 m., potem stromy zjazd po śliskich korzeniach (gleba), osuwających się kamieniach i ścieżce zalanej strumieniem. Następnie podjazd do kapliczki pod Przełęcz Puchaczówka i dalej trasą prologu Sudety Challenge z tego roku, w postępujących ciemnościach i z niespodziankami na ścieżce po wycince lasu (cudem bez gleby).
Na koniec przebitka kilometr drogą, która zmieniła się w jedną wielką kałużę.
Do domu dotarliśmy grubo po zmroku, uwaleni błotem ale mimo wszystko szczęśliwi.
Nawet nie wiem ile dokładnie kilometrów zrobiliśmy bo zapomniałem zabrać licznika ani komórki z Endomondo z domu.
Tak na czuja to było ich nie więcej niż 12.
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB, ride for fun