Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 835.11 km (w terenie 414.50 km; 49.63%) |
Czas w ruchu: | 34:57 |
Średnia prędkość: | 23.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.40 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 168 (88 %) |
Suma kalorii: | 12029 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 36.31 km i 1h 39m |
Więcej statystyk |
Wielko(miejsko)
d a n e w y j a z d u
21.87 km
5.00 km teren
01:11 h
Pr.śr.:18.48 km/h
Pr.max:30.20 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Dojazdy z poniedziałku, środy i piątku. Nie dość, że tydzień poszarpany delegacjami, to jeszcze ciągle musiałem z laptopem przewieszonym przez ramię pomykać...
Good bikes!
Kategoria Commuter
Chociaż coś
d a n e w y j a z d u
30.50 km
20.00 km teren
01:13 h
Pr.śr.:25.07 km/h
Pr.max:37.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Na więcej nie pozwoliła delegacja...
Musiałem się spiąć, żeby o 19 wyjść - pierwsza rzecz jaką zrobiłem po powrocie z dworca to zmiana koszuli na ciuszki kolarskie, potem napełnienie bidonu i w drogę.
Pobudka dziś o 5:30 więc mocy mi zabrakło, w dodatku nogi wciąż bolą po weekendowej masakrze piłkarskiej.
Kierunek - Malta, Olszak.
No dobra, dzień już przyjemnie długi ale kiedy w końcu będzie ciepło?
Mimo wszystko, warto było się zmobilizować i wyskoczyć.
Good bikes!
Kategoria 20-50
Na kosza
d a n e w y j a z d u
9.20 km
0.00 km teren
00:25 h
Pr.śr.:22.08 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Ścigaczem bo mi się bocialarki nie chciało przekładać:)
Co mnie pokusiło żeby grać 80 min. w nogę na wyjeździe integracyjnym?
Na szczęście obyło się bez kontuzji ale moje przywodziciele są zalane kwasem mlekowym niczym opony mleczkiem. Jednak przy kopaniu piłki mięsień ten napina się w specyficzny sposób, nie wykorzystywany ani na rowerze ani w koszu.
Cóż... przynajmniej fajnie było, kilka goli strzeliłem (tylko na boisku, he he).
Good bikes!
Kategoria ride for fun
Refleksyjnie
d a n e w y j a z d u
23.24 km
5.00 km teren
01:08 h
Pr.śr.:20.51 km/h
Pr.max:34.80 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Dojazdy z 3 dni w sumie.
Wracając przejeżdżam przez Stary Rynek, na którym pojawiły się już ogródki. Niby fajnie ale... każdy inny, z innymi logotypami na parasolach, odgrodzone od chodnika i płyty rynku, raczej brzydko to wygląda.
W krajach od nas bogatszych ustawia się po prostu parę stolików na bruku, bez tego przepychu co tutaj ale za to z większym gustem...
W krajach tych również nie uważa się, że jak ktoś jeździ rowerem do pracy, to dlatego, że go nie stać na samochód:)
U nas też się to niby zmienia ale jakoś tak powoli...
Good bikes!
Kategoria Commuter
Kierskie
d a n e w y j a z d u
41.10 km
25.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:25.96 km/h
Pr.max:39.90 km/h
Temperatura:12.0
HR max:170 ( 89%)
HR avg:136 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1248 kcal
Rower:Lover
Szybki wypad z wieczora. Wyjeżdżałem o 18:40 a i tak udało się większość zrobić za jasnego. Spotkałem Maksa robiącego rozjazd po wczorajszej eksploracji trasy maratonu w Murowanej, chwilę pogadalim:)
To czwarty trening na przestrzeni 5 dni i trochę już czułem nóżki. No ale trzeba teraz cisnąć skoro w weekend mam mieć regenerację-integrację:) a już za 10 dni maraton w Dolsku...
A takie oto okoliczności przyrody występowały nad tytułowym jeziorem:
I po co się wiara pcha na Majorki czy inksze riwiery?:)
W końcu ciepło!
Good bikes!
Kategoria 20-50
Olszak z wieczora
d a n e w y j a z d u
40.53 km
25.00 km teren
01:37 h
Pr.śr.:25.07 km/h
Pr.max:38.50 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
W ciągu dnia wycieczka (autem) z rodziną na Osową Górę. Pokazałem im wieżę widokową na gliniankach, a potem opuszczoną (szkoda) stację kolejki, j. Kociołek i górkę saneczkową. Fajny spacerek z tego wyszedł, z konkretnym przewyższeniem jak na nogi 4,5 latki oraz barki jej taty:-)
Pod wieczór wyskoczyłem jeszcze pośmigać singlami i ścieżkami pośród stawów browarnych. Właściwie takie pętle XC z tego wyszły, chyba odkryłem swoje powołanie, he he.
Na koniec, o zmierzchu, zrobiłem 1,5 rozjazdowego kółka nad Maltą. Co warte odnotowania, wiatr w porównaniu z ostatnimi dniami wyraźnie osłabł. I powietrze nie jest już takie lodowate, więc jest nadzieja, że idzie wiosna, drugie podejście.
Good bikes!
Kategoria 20-50
Bnin
d a n e w y j a z d u
64.69 km
25.00 km teren
02:21 h
Pr.śr.:27.53 km/h
Pr.max:51.40 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Między wielkanocnym śniadaniem w domu a wielkanocnym słodkim i obiadem u teściów:)
Żeby chociaż zgłodnieć, he he.
Oczywiście znowu wieje. W Kórniku średnia 31 km/h, na prostej między Tulcami a Krzyżownikami wyciągnięty v-max, i to bez wstawania z siodełka. Na szosie może by spokojnie ciąć powyżej 60 km/h ale na moim starym ścigaczu czuje się już jednak miękkość materii... Na paru odcinkach prułem sobie w granicach 40 km/h.
W Bninie skręcam w teren i pod wiatr jednocześnie, czyli średnia zaczęła drastycznie spadać. Tym bardziej, że cała niemal powrotna trasa to szlak łącznikowy przez Kamionki i Babki a więc teren dość ciężki - nierówny, piaszczysty, czasem kamienisty a nawet błotny.
Zimno, ubrałem się właściwie zimowo a i tak zmarzły mi paluchy u rąk. Aż musiałem się zatrzymać i je rozmasować.
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB szosami
Dziewicza XC
d a n e w y j a z d u
53.90 km
30.00 km teren
02:42 h
Pr.śr.:19.96 km/h
Pr.max:45.70 km/h
Temperatura:11.0
HR max:175 ( 92%)
HR avg:141 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2207 kcal
Rower:Lover
Dojazd standardowo: do Katedry, dalej wzdłuż Hlonda, wyjazd na Czerwonak, Koziegłowy, Kicin, żółty szlak.
Powrót nową drogą przez Janikowo, następnie kawałek wzdłuż DK 5, Bogucin, przez las na wyczucie (ale trafiłem prawie idealnie), Volkswagen, Antoninek, Malta...
Na miejscu zrobiłem prawie 5 pełnych pętli, co daje 15 wjazdów na szczyt + 5 wjazdów do mniej więcej 3/4 (miejsce gdzie czerwony szlak łączy się z żółtym, tam odbijam w lewo - w dół).
Na zjazdach za każdym razem mniej zaciskania klamek:) Na koniec nawet killerem pomknąłem z w miarę przyzwoitą prędkością. Dzwonów - 0.
Spotkałem Michała, który w końcu skończył składać nowego rumaka. Zacna maszyna wyszła, na karbonowej ramie i z napędem 2x9, nad którym też się co raz mocniej zastanawiam. Dzisiaj, na ten przykład, młynek nie był ani razu w użyciu, prawie cały czas podjeżdżałem na przełożeniu 32x28.
Dane z samego XC:
dystans: 15,2 km
czas jazdy: 1:04
avs: 14,1
HR max: 175
HR avg: 151
Good bikes!
Kategoria 50-100
Dojazdy środa i czwartek
d a n e w y j a z d u
11.46 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Jakoś tak bez większej historii, no może poza tym, że w środę wracałem w mżawce a wczoraj rano były ledwo 2 stopnie powyżej zera, brrr....
Kategoria Commuter
Miejski rozjazd
d a n e w y j a z d u
29.53 km
6.00 km teren
01:26 h
Pr.śr.:20.60 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
W poniedziałek po pracy podjechałem do księgarni na Kopernika na spotkanie z Bobem Budowniczym:) Miasto dosłownie stało..., nawet boczne, niemal osiedlowe uliczki kompletnie zapchane. Cudownie się śmigało wzdłuż uwięzionych w korku aut ale to jest przegięcie. Niektórzy nie mają wyboru i muszą jechać autem.
Dziś jak by cieplej i wiatr osłabł więc powrót z roboty wydłużyłem sobie o pętelkę "wokół Warty":-)
Good bikes!
Kategoria ride for fun