josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:718.41 km (w terenie 219.00 km; 30.48%)
Czas w ruchu:29:25
Średnia prędkość:23.52 km/h
Maksymalna prędkość:61.20 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:146 (76 %)
Suma kalorii:6527 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:42.26 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Na krótko!

d a n e w y j a z d u 53.50 km 20.00 km teren 02:01 h Pr.śr.:26.53 km/h Pr.max:41.80 km/h Temperatura:17.0 HR max:172 ( 90%) HR avg:146 ( 76%) Podjazdy: m Kalorie: 1753 kcal Rower:Lover
Sobota, 17 marca 2012 | dodano: 17.03.2012

To znaczy w krótkich spodenkach bo na górę założyłem jeszcze bluzę z długim, ale cienką. Było w sam raz, w słońcu to nawet bardziej lato niż wiosna.
Teren jest już suchy, momentami zaczyna się nawet piaszczyć. Jakoś dziwnie twardo mi się jechało ale potem sobie przypomniałem, że przed ostatnią stówką po asfalcie nabiłem do 3,5 bara...

Pojechałem terenem przez Dębinę, Babki, Kamionki i Mościenicę do Kórnika. Powrót asfaltami. W lesie między Borówcem a Koninkiem dogoniłem kolarza z M6 na szosówce i tak sobie razem pokręciliśmy do Orła Białego. Jechaliśmy obok siebie gadając o wyścigach w Wlkp, a zatem o wożeniu się na kole nie było mowy:-)


Good bikes!



Work

d a n e w y j a z d u 13.20 km 3.00 km teren 00:40 h Pr.śr.:19.80 km/h Pr.max:53.20 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 16 marca 2012 | dodano: 17.03.2012

W piątek powrót z kołem do mieszczucha w ręce, jakoś dojechałem.
Zakupiłem w końcu skuwacz i wymiana oraz skracanie łańcucha poszły bezproblemowo.
Wymieniłem też bloki w spd bo już mam dosyć tych historii z niemożnością wypięcia buta i debilnymi glebami:)

Tak patrzę gdzie ja tego maksa wyciągnąłem, bo przecież nie kiedy jechałem z tym kołem, he he.


Good bikes!


Kategoria Commuter

Rogalinek z wieczora

d a n e w y j a z d u 43.18 km 5.00 km teren 01:35 h Pr.śr.:27.27 km/h Pr.max:37.10 km/h Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Środa, 14 marca 2012 | dodano: 14.03.2012

Od Kubalina (w drodze tam) już w postępujących ciemnościach, ale z bocialarką rzecz jasna. Wiatr zachodni, w porównaniu z ostatnimi wmordewindami taki ledwie zefirek:-)
Niby tylko parę stopni więcej ale kurde jest różnica między +2 a +7...

Aha, ćwiczyłem przedmuchiwanie nosa. Są postępy - kinol oczyszczony bez zatrzymywania czy nawet sięgania po chusteczkę a na kurtce nie znalazłem zaschniętych fluków po powrocie:-)


Good bikes!


Kategoria 20-50

Awaria mieszczucha

d a n e w y j a z d u 17.00 km 0.00 km teren 01:00 h Pr.śr.:17.00 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Wtorek, 13 marca 2012 | dodano: 14.03.2012

Wracam sobie w poniedziałek z roboty. Jadę żwawo jak na pomykanie miejskim cro-mo, w dżinsach i z torbą przewieszoną przez ramię. Nagle jakieś dziwne bicie tylnego koła - pana? Pęknięta szprycha? Ani jedno ani drugie, tylko piasta cała lata. Ostrożnie dojeżdżam do domu, zdejmuję koło, próbuję skasować luz i... wysypują mi się kulki łożyska na podłogę. Przemieliłem na drobny mak:)

Ale w sumie miało prawo się wysłużyć - koło (jak i rower) jest z 2001 roku, było zagranicą, jeździło w deszczu, śniegu, chlapie, soli itp.

Dystans to dojazdy z poniedziałku i wczoraj. Tak naprawdę to wheeler był tylko we wtorek ale już mi się nie chce rozbijać na 2 wpisy.
Cieplutko, od razu lepiej się jeździ!


Good bikes!


Kategoria Commuter

Skoro dziś niedziela to...

d a n e w y j a z d u 115.90 km 0.00 km teren 04:21 h Pr.śr.:26.64 km/h Pr.max:54.10 km/h Temperatura:4.0 HR max:170 ( 89%) HR avg:133 ( 70%) Podjazdy: m Kalorie: 2299 kcal Rower:Lover
Niedziela, 4 marca 2012 | dodano: 04.03.2012

czas na seteczkę:-) Tradycja coraz mocniej się sankcjonuje, he he. Start o 10, tym razem spod Biedronki na Rondzie Starołęka. Zjawiają się: Rodman, Jasskulainen, Marc i Jacgol. Ruszamy przez Minikowo, Krzesiny i Jaryszki do Tulec. Potem przez Gowarzewo i Siekierki do Kostrzyna. To najmniej przyjemny fragment trasy - płasko, jakieś domki porozrzucane bezładnie wśród pół, taki smętny krajobraz polskich przedmieść. W dodatku jest pochmurno, zimno i zaliczam glebę przez poluzowanie się bloków w spd (który to już raz!), akurat przed skrzyżowaniem, gdzie musiałem się zatrzymać. Nie jestem w stanie wypiąć buta ale jakoś się podnoszę i jadę dalej. W Kostrzynie postanawiam się jednak z tym uporać - buta udaje się wyswobodzić dopiero bo zdjęciu go z nogi. Z pomocą przychodzą też koledzy wyposażeni w narzędzia.

Kawka na stacji. Z3Waza zmienia Rodmana i lecimy dalej na Pobiedziska. Tutaj krajobraz jest znacznie ciekawszy pagórkowaty z fajnymi zjazdami i podjazdami, do tego asfalt równy jak stół. Droga mija błyskawicznie - mijamy Pobiedziska i kierujemy się dalej na Węgorzewo i Kiszewo. Tam wjeżdżamy na drogę 197 i zmieniamy kierunek jazdy na płn-zachodni. Po drodze przejazd kolejowy zablokowany przez pociąg towarowy, który wpierw ledwie się toczy a potem staje w miejscu. Czekamy chyba z 15 min. Ja postanawiam go ominąć jadą jakieś 200 m nasypem a potem między torami nieczynną (chyba) linią kolejową. Udaje się ale na szosę wracam akurat kiedy w końcu tabor zwalnia przejazd. Tylko sobie średnią popsułem:)

Kawałek za przejazdem spotykamy Kłosia, który wyjechał nam naprzeciw. Mariusz daje mocną zmianę i tak ciśniemy do Sławicy i dalej dość ruchliwą 196-tką do Murowanej. Tu wjeżdżamy na nowiutką obwodnicę, jeszcze zamkniętą dla aut. Jest super ale sprinty to już tylko z górki:-)
Za obwodnicą Marcin odbija z powrotem na Pobiedziska a my przez Bolechowo kierujemy się do Biedruska. Tam krótki popas i dawaj w drogę przez poligon. I kogóż tam spotykamy? A nie kto inny jedzie z przeciwka jak Jarekdrogbas. To już w sumie ósmy uczestnik tej wycieczki (tzn. treningu). Końcówka to powrót przez skraj Kiekrza i Strzeszynek cały czas asfaltem do domu.

Trasa:



Mogłoby być trochę cieplej ale i tak było super! Dziękuję wszystkim współuczestnikom. Za tydzień mnie nie ma ale za 2 widzimy się w niedzielę o 10:-)

P.S. Dane z pulsaka (tętno, kalorie) są za niecałe 90 km, bo w Biedrusku Polar odmówił dalszej współpracy.


Good bikes!


Kategoria MTB szosami, Hardcore, >100

Robak(owo)

d a n e w y j a z d u 41.44 km 0.00 km teren 01:34 h Pr.śr.:26.45 km/h Pr.max:37.70 km/h Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 2 marca 2012 | dodano: 02.03.2012

Taki głupi tytuł bo nic lepszego na myśl mi nie przyszło. Wyjazd o 17:25, czyli pierwsze pół godziny z hakiem przy świetle dziennym w dzień roboczy! Zawsze z przyjemnością odnotowuję takie fakty na przednówku.

Na początku ciepło, przyjemnie ale po zmroku powietrze wyraźnie się ochłodziło, zmarzły mi paluchy. Wreszcie bez tego opętańczego wichru, co nie znaczy, że nie wiało...

Chłopaki, nie przeginajcie z szerokością (a właściwie wąskością) opon w niedzielę. Pojedziemy asfaltami, fakt, ale to Polska a nie elegancja-Francja, znaczy dziury jak sqrw...n!


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB szosami

Baskecik

d a n e w y j a z d u 14.20 km 0.00 km teren 00:42 h Pr.śr.:20.29 km/h Pr.max:42.00 km/h Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Czwartek, 1 marca 2012 | dodano: 02.03.2012

Z wieczora, a właściwie w nocy (w domu byłem po 24).
Z Wildy na Polibudę a powrót przez Os. Rusa.
Ciepło, jechałem w letnich spd bez ocieplaczy i było ok.

Aa, był jeszcze sprint z wilczurem na Kurlandzkiem. "Piesek" podbiegł jakoś tak cichcem, wyglądał nawet przyjaźnie ale postanowiłem go sprawdzić:-) Do 40 km/h się trzymał, skubany. Potem odpuścił...


Good bikes!


Kategoria ride for fun