josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Skoro dziś niedziela to...

d a n e w y j a z d u 115.90 km 0.00 km teren 04:21 h Pr.śr.:26.64 km/h Pr.max:54.10 km/h Temperatura:4.0 HR max:170 ( 89%) HR avg:133 ( 70%) Podjazdy: m Kalorie: 2299 kcal Rower:Lover
Niedziela, 4 marca 2012 | dodano: 04.03.2012

czas na seteczkę:-) Tradycja coraz mocniej się sankcjonuje, he he. Start o 10, tym razem spod Biedronki na Rondzie Starołęka. Zjawiają się: Rodman, Jasskulainen, Marc i Jacgol. Ruszamy przez Minikowo, Krzesiny i Jaryszki do Tulec. Potem przez Gowarzewo i Siekierki do Kostrzyna. To najmniej przyjemny fragment trasy - płasko, jakieś domki porozrzucane bezładnie wśród pół, taki smętny krajobraz polskich przedmieść. W dodatku jest pochmurno, zimno i zaliczam glebę przez poluzowanie się bloków w spd (który to już raz!), akurat przed skrzyżowaniem, gdzie musiałem się zatrzymać. Nie jestem w stanie wypiąć buta ale jakoś się podnoszę i jadę dalej. W Kostrzynie postanawiam się jednak z tym uporać - buta udaje się wyswobodzić dopiero bo zdjęciu go z nogi. Z pomocą przychodzą też koledzy wyposażeni w narzędzia.

Kawka na stacji. Z3Waza zmienia Rodmana i lecimy dalej na Pobiedziska. Tutaj krajobraz jest znacznie ciekawszy pagórkowaty z fajnymi zjazdami i podjazdami, do tego asfalt równy jak stół. Droga mija błyskawicznie - mijamy Pobiedziska i kierujemy się dalej na Węgorzewo i Kiszewo. Tam wjeżdżamy na drogę 197 i zmieniamy kierunek jazdy na płn-zachodni. Po drodze przejazd kolejowy zablokowany przez pociąg towarowy, który wpierw ledwie się toczy a potem staje w miejscu. Czekamy chyba z 15 min. Ja postanawiam go ominąć jadą jakieś 200 m nasypem a potem między torami nieczynną (chyba) linią kolejową. Udaje się ale na szosę wracam akurat kiedy w końcu tabor zwalnia przejazd. Tylko sobie średnią popsułem:)

Kawałek za przejazdem spotykamy Kłosia, który wyjechał nam naprzeciw. Mariusz daje mocną zmianę i tak ciśniemy do Sławicy i dalej dość ruchliwą 196-tką do Murowanej. Tu wjeżdżamy na nowiutką obwodnicę, jeszcze zamkniętą dla aut. Jest super ale sprinty to już tylko z górki:-)
Za obwodnicą Marcin odbija z powrotem na Pobiedziska a my przez Bolechowo kierujemy się do Biedruska. Tam krótki popas i dawaj w drogę przez poligon. I kogóż tam spotykamy? A nie kto inny jedzie z przeciwka jak Jarekdrogbas. To już w sumie ósmy uczestnik tej wycieczki (tzn. treningu). Końcówka to powrót przez skraj Kiekrza i Strzeszynek cały czas asfaltem do domu.

Trasa:



Mogłoby być trochę cieplej ale i tak było super! Dziękuję wszystkim współuczestnikom. Za tydzień mnie nie ma ale za 2 widzimy się w niedzielę o 10:-)

P.S. Dane z pulsaka (tętno, kalorie) są za niecałe 90 km, bo w Biedrusku Polar odmówił dalszej współpracy.


Good bikes!


Kategoria MTB szosami, Hardcore, >100


komentarze
jacgol
| 22:14 wtorek, 6 marca 2012 | linkuj gitarowa jazda !! dzięki wszystkim
Maks
| 21:29 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Daj znać jak coś będzie następnym razem ;)
Marc
| 19:05 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Dzięki Wojtek za fajną traskę i wspólne kręcenie. Wyszło całkiem spore przewyższenie, pewnie dlatego tak pod koniec umierałem :)
Jarekdrogbas
| 18:55 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Piękny dystansik nastepnego treningu z Wami za dwa tygodnie juz nie odpuszcze;-)
z3waza
| 18:17 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Dzięki za wspólną jazdę, było naprawdę fajnie. Nie ma to jak setka.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iechc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]