20-50
Dystans całkowity: | 14396.63 km (w terenie 7661.62 km; 53.22%) |
Czas w ruchu: | 667:04 |
Średnia prędkość: | 21.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.00 km/h |
Suma podjazdów: | 37466 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (86 %) |
Suma kalorii: | 79624 kcal |
Liczba aktywności: | 404 |
Średnio na aktywność: | 35.64 km i 1h 39m |
Więcej statystyk |
Zbieram na dzwoneczek
d a n e w y j a z d u
34.50 km
25.00 km teren
01:24 h
Pr.śr.:24.64 km/h
Pr.max:43.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max:166 ( 87%)
HR avg:135 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1067 kcal
Rower:Lover
A taki dialog w okolicy Stawów Browarnych, na podjeździe:
Josip (do jednego z 2 mastersów na trekkingach) - Uwaga, lewą jadę.
Reakcji brak, więc: Lewą jadę, uwaga!
Masters: A dzwoneczka nie ma?
Josip: A nie ma.,
Masters: Rower zajebisty a na dzwonek już nie starczyło?
Josip: No właśnie, zbieram na dzwoneczek:-)
A poza tym to przerzutka wyregulowana choć nie za pomocą śrubek H i L (moim zdaniem nic się nie zmienia jak nimi kręcę) tylko naciągiem linki. Wrzuca i zrzuca jak żyleta, szybko i niezawodnie, łańcuch nie wylatuje na korbę ani nie spada pod suport. I nawet się przydaje 3-stopniowa manetka, bo po prostu na małej koronce z przodu i 3 największych z tyłu, przesuwam sobie manetkę niby na młynek - wózek jest tak ustawiony, że łańcuch nie spadnie a jednocześnie nie ociera o wewnętrzną blaszkę prowadnicy. Sprytne?:)
W ogóle pięknie mi się dziś kręciło, oby taka noga była w niedzielę..
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Puszczykowskie Góry
d a n e w y j a z d u
40.40 km
20.00 km teren
01:38 h
Pr.śr.:24.73 km/h
Pr.max:40.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max:166 ( 87%)
HR avg:127 ( 66%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1121 kcal
Rower:Lover
Kilka podjazdów pod tamtejsze ścianki. Nawet ładnie noga dziś kręciła, miałem jeszcze największą zębatkę z tyłu zapasu a wjeżdżałem dość swobodnie.
Dojazd Nadwarciańskim, powrót przez Wiry i Luboń. Kurde, chyba za dużo szosy ostatnio bo mnie jakoś wynosiło na zakrętach na co bardziej krętych ścieżkach:).
P.S. Kupiłem przednią przerzutkę XT pod 2-rzędówkę bo już mam dosyć użerania się z tym starym SLXem. Prawie zawsze mam problem z wrzuceniem z mniejszej koronki na blat, w Dolsku wywaliłem łańcuch na korby, w Olejnicy zakleszczył się przy mufie suportu - nijak nie mogę tego wyregulować.. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, musi być!
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Mokra szosa
d a n e w y j a z d u
40.97 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:30.73 km/h
Pr.max:48.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kolarzówka
Pod wieczór. Co prawda nie w deszczu ale jeszcze nie zdążyło przeschnąć. I znowu musiałem nalać wody do wiadra i umyć szoskę po powrocie żeby nie było trzepactwa:).
Trasa: Wilda - Minikowo - Ożarowska - Czapury - Daszewice (droga w koszmarnym stanie) - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Ostrowska - Krzesiny - Minikowo - Żegrze - Wilda.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Szosa
Po burzy do Katarzynek
d a n e w y j a z d u
43.50 km
30.00 km teren
01:49 h
Pr.śr.:23.94 km/h
Pr.max:46.70 km/h
Temperatura:20.0
HR max:166 ( 87%)
HR avg:131 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1303 kcal
Rower:Lover
Jak w tytule:) Nie doceniłem intensywności tych opadów, teren był jeszcze bardzo nasiąknięty wodą, więc uwaliłem błotem tak siebie, jak i rower.
Ale przynajmniej banalne zazwyczaj ścieżki i szutry, nabrały technicznego sznytu. Jechało się dość ciężko bo było grząsko i ślisko.
A zjazd w Gortatowie to już w ogóle niezjeżdżalny dzisiaj był, zero przyczepności i do tego koleiny. Na szczęście dość szybko się zorientowałem, że coś jest nie tak. Oczywiście gleba przy pierwszym naciśnięciu na klamki ale przynajmniej prędkość jeszcze była niewielka:).
Parno, ciepło, wiatr bardzo słaby, pachnie latem:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
KRS
d a n e w y j a z d u
30.00 km
0.00 km teren
00:58 h
Pr.śr.:31.03 km/h
Pr.max:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kolarzówka
czyli oczywiście Krótka Runda Szosowa. Pod wieczór i w świetle zachodzącego słońca.
Nie mogłem znaleźć licznika więc pojechałem z Endomondo. Średnia wyszła całkiem przyzwoita biorąc pod uwagę, że czas się nie zatrzymuje kiedy stoję na światłach czy na przejeździe kolejowym, no i to jest door to door na szosie.
/9111827
Good bikes!
Kategoria 20-50, Szosa
Pałuki welcome to, dzień 1
d a n e w y j a z d u
25.10 km
15.00 km teren
01:06 h
Pr.śr.:22.82 km/h
Pr.max:39.60 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Kto by się spodziewał, że nieco ponad godzinkę drogi od Poznania, około 30 km za Gnieznem są takie fajne rowerowo-wycieczkowe klimaty. Teren pofałdowany, pełen jezior, urzekający wiejskimi krajobrazami a i nawet sklep z piwem otwarty 1 maja się znajdzie.
Po wycieczce z dzieciakami, wybrałem się jeszcze na krótki rekonesans okolicy pod wieczór. Widoczki były o takie:Nie całkiem płaskie te Pałuki
© JosipA do tego malownicze, prawie jak w górach
© Josip
Na koniec natrafiłem jeszcze na tor motocrossowo-quadowy, na którym trochę poszalałem. Właściwie całość przejezdna na rowerze oprócz 1 ścianki, stromej (lekko 35%) i z koleinami. Byłem sam i bez kasku więc już nie chciałem świrować:).
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Mój tlen
d a n e w y j a z d u
34.80 km
14.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:25.16 km/h
Pr.max:36.80 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
oj potrzebuję go do życia:)
Dziś miało być spokojnie, czyli rozjazd w tlenie czy jak to się tam mówi. Wpierw na myjkę przy Rondzie Starołęckim a potem asfaltem w kierunku Krzesin i Spławia. Niby jechałem na wysokiej kadencji ale jakoś tak bez weny. Odżyłem po wjechaniu w teren na wysokości Darzyboru, od razu krew szybciej w żyłach popłynęła. Pokręciłem się trochę po ścieżkach na Olszaku (zawsze tam coś nowego odkryję) i zajechałem jeszcze do taty na Rusa.
Powrót na pełnej epie (6 km w 12 min licząc z postojem na światłach) bo się spieszyłem. Niepotrzebnie, jak się okazało ale fajnie się tak było przepalić:).
Końcówka w delikatnym deszczyku i w ogóle dość chłodno się zrobiło, akurat na Majówkę, he he.
No, to nawet ładny dystans w kwietniu wyszedł, prawie 1000. A początek miesiąca tego nie zapowiadał (15 centymetrów śniegu na Rusałce), potem jeszcze ten półmaraton więc też nie jeździłem..
A, i powodzenia dla twardzieli, którzy jutro zmierzą się ze 113 kilometrami wśród nadwarciańskich wydm i duktów Puszczy Zielonki. Bez kitu, ja sobie nie wyobrażam na dzień dzisiejszy takiego napierania, czasy pewnie będą pod 5 godzin.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Przepalanko
d a n e w y j a z d u
27.10 km
18.00 km teren
01:04 h
Pr.śr.:25.41 km/h
Pr.max:43.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max:168 ( 88%)
HR avg:146 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 890 kcal
Rower:Lover
Olszak i Antoninek. Krótko acz intensywnie, trochę wychodziło niewyspanie po całym tygodniu.
Dali mi w końcu ten 2 sektor w Olejnicy ale łatwo nie było.. wymagali m.in. szczegółowej dokumentacji wyników, potem musiałem odwoływać się, że 3 sektor to jednak trochę słabo i powoływać się na konkretne starty w porównaniu z kolegami z teamu:) itp.
Widzę nowości na BS - aktywność, uczestnicy, czas w sekundach... No w końcu jakiś update:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Olszak z wieczora
d a n e w y j a z d u
32.00 km
20.00 km teren
01:13 h
Pr.śr.:26.30 km/h
Pr.max:40.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
O dżizas jak mi tego brakowało! Ścieżki i szutry między Maltą a Antoninkiem, niby zjeżdżone tysiące razy ale i tak się stęskniłem i nawet jedną nową przecinkę odkryłem.
Dystans wpisany na oko bo 1,5 km od domu zauważyłem, że jeden zip mocujący czujnik licznika wziął i pękł (od stania, typowe) i musiałem go schować do kieszeni bo zaczął się obijać o szprychy. Ale tu akurat wyczucie może mnie mylić o góra 2 km. Nie było sensu wracać i tego naprawiać bo i tak ruszałem o 19:15.
Super się sprawdza w terenie napęd 2x9 (korba 40-28 i kaseta 11-34).
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Pętelka przez Rogalinek
d a n e w y j a z d u
43.57 km
0.00 km teren
01:32 h
Pr.śr.:28.42 km/h
Pr.max:43.50 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:284 m
Kalorie: kcal
Rower:Kolarzówka
Średnia zaniżona przez przebijanie się w korku na Drodze Dębińskiej i potem na Dolnej Wildzie, właściwie aż do autostrady. Nie każdy kierować zostawia dość wolnego miejsca z prawej strony a nawet jak zostawia, to mimo wszystko boję się tak grzać 30 km/h, a nuż ktoś drzwi otworzy... Albo zapragnie dorównać do krawężnika:)
/9111827
Good bikes!
Kategoria 20-50, Szosa