Moja baza:)
d a n e w y j a z d u
102.80 km
20.00 km teren
04:47 h
Pr.śr.:21.49 km/h
Pr.max:34.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Czyli codzienne dojazdy do i powroty z pracy, średnio nieco ponad 20 km dziennie. Niby w dżinsach i z torbą przewieszoną przez ramię, ale coś tam w nóżki wchodzi.
Kategoria Commuter
Strzeszynek z wieczora
d a n e w y j a z d u
30.60 km
25.00 km teren
01:11 h
Pr.śr.:25.86 km/h
Pr.max:46.80 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Z domu wychodziłem o 20:20 a jeszcze dało się porządny trening zrobić, do tego większość w lesie - lubię to! Jednak na OSie Rundy Drogbasowej trochę już zabrakło światła, żeby szybciej pomykać między drzewami. Poprawimy:)
Good bikes
Kategoria 20-50, MTB
Dziewicza Góra
d a n e w y j a z d u
40.20 km
25.00 km teren
01:46 h
Pr.śr.:22.75 km/h
Pr.max:41.20 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:349 m
Kalorie: 1646 kcal
Rower:Bestia
Forma wraca:) W sumie na szczycie zameldowałem się 7 razy, w tym raz po wjeździe Killerem, co kiedyś wydawało mi się niewykonalne..
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Morasko i Kokoryczkowe Wzgórze
d a n e w y j a z d u
32.00 km
25.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:17.94 km/h
Pr.max:35.30 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:173 m
Kalorie: 1399 kcal
Rower:Bestia
Pierwszy trening od 6 dni. Szło ciężko bo na domiar złego nabawiłem się w tej Irlandii jakiejś wirusówki (łagodnej na szczęście) i wczoraj po powrocie właściwie całe popołudnie spędziłem w łóżku z lekką gorączką i bólem brzucha. Na szczęście moc w nogach nie zmalała jakoś szczególnie, tylko ogólnie sił brak.
Na Morasku tradyjnie trenowanie siły i techniki, potem przeskoczyłem do Radojewa i po raz pierwszy w życiu zahaczyłem o XC na Kokoryczkowym Wzgórzu. PIerwsze wrażenia mam bardzo pozytywne, jest tam ciekawie zarówno pod względem krajoznawczym (stromizny jak w górach, stare nagrobki, wielkie buki), jak i rowerowym (szybkie single, ścianki, itp). Z ruinek oczywiście scykałem się zjechać. Musiałbym tam się wybrać z jakimś przewodnikiem, bo na pewno nie przejechałem dzisiaj całości.
Good bikes!
Kategoria MTB, 20-50
Kosz i praca
d a n e w y j a z d u
51.50 km
10.00 km teren
02:30 h
Pr.śr.:20.60 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Tylko 2 dzionki tym razem, bo od środy wylot do Baile Atha Cliath, czy jakoś tak:)
Kategoria Commuter
Kostrzyn MTB Maraton
d a n e w y j a z d u
51.80 km
40.00 km teren
01:54 h
Pr.śr.:27.26 km/h
Pr.max:43.90 km/h
Temperatura:13.0
HR max:180 ( 94%)
HR avg:162 ( 85%)
Podjazdy:288 m
Kalorie: 2106 kcal
Rower:Bestia
Wreszcie było tak jak powinno być. Może poza początkiem, który tradycyjnie wyszedł słabo w moim wykonaniu i potem musiałem gonić. No i dogoniłem:) Była moc na podjazdach, nie traciłem tym razem na zjazdach (jest poprawa) i sił starczyło do samego końca na ucieczki, ataki i wygrany finisz. Zabrakło 9 sekund do takiego np. Marka Witkiewicza i niewiele ponad 2 min. do pudła w M3. Na pocieszenie zostało pudło szerokie, niestety nie starczyło mi czasu ani cierpliwości by doczekać do dekoracji (niezły chaos tam panował, swoją drogą).
Trasa fajna - szybka ale z fragmentami technicznymi i pagórami w PK Promno. Wiatr niemiłosierny, ostatnie kilometry pod wmordewind były męczarnią. Ziiimno..
Dojazd w nader zacnym towarzystwie - z Dudą i przy akompaniamencie zagrzewającej do boju Kultowej klasyki.
Open: 19/81
M3: 6/25
Czas: 1:54:49
Wygrał Bartek Banach (15 minut przede mną).
Czekam na jakieś zdjęcia, bo jak na razie znalazłem tylko jedno z Wazą odbierającym medal w moim imieniu:) (dzięki!).
Good bikes!
Kategoria 50-100, Maraton, MTB
Puszczykówko
d a n e w y j a z d u
37.60 km
30.00 km teren
01:56 h
Pr.śr.:19.45 km/h
Pr.max:33.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 76 m
Kalorie: 1630 kcal
Rower:Bestia
Wpierw Nadwarciański OS (od torów w Luboniu aż do szlabanu w Puszczykówku) z dzieciakami i ojcem, młodzi naprawdę dają radę na tych piachach,korzeniach i ściankach. Wracałem już sam, całą drogę aż do domu. Na poważnie zaatakowałem 1 KOMa, tego Wzdłuż Warty ale ten akurat się nie zliczył. Po analizie czasu widzę jednak, że w najlepszym razie byłoby 3 miejsce, więc nie ma się co awanturować:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB, MTB wycieczka, ride for fun
Dojazdy
d a n e w y j a z d u
85.00 km
15.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Tym razem mniej, bo bez wtorku. Brak jakichś szczególnych wydarzeń:)
Kategoria Commuter
Evening Ride:)
d a n e w y j a z d u
35.80 km
25.00 km teren
01:34 h
Pr.śr.:22.85 km/h
Pr.max:45.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max:175 ( 92%)
HR avg:130 ( 68%)
Podjazdy:195 m
Kalorie: 1518 kcal
Rower:Bestia
Chłodno ale fajnie, przynajmniej się człowiek nie poci. Wiatr ustał ale za to kapuśniaczek mnie złapał w paru miejscach. KOM w Radojewie wciąż niezdobyty, ale też i do nie byle kogo należy...
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
Vuelta a Kierskie
d a n e w y j a z d u
42.50 km
30.00 km teren
01:42 h
Pr.śr.:25.00 km/h
Pr.max:43.20 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:136 m
Kalorie: 1731 kcal
Rower:Bestia
Znowu się KOMy nie zliczyły, np. pętla wokół Strzeszyńskiego i podjazd od Rusałki na Golęcin.
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB