josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB szosami

Dystans całkowity:4590.07 km (w terenie 658.00 km; 14.34%)
Czas w ruchu:178:45
Średnia prędkość:25.68 km/h
Maksymalna prędkość:66.80 km/h
Suma podjazdów:3901 m
Maks. tętno maksymalne:172 (90 %)
Maks. tętno średnie:150 (78 %)
Suma kalorii:18285 kcal
Liczba aktywności:97
Średnio na aktywność:47.32 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Rozjazd

d a n e w y j a z d u 47.08 km 10.00 km teren 01:46 h Pr.śr.:26.65 km/h Pr.max:35.90 km/h Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 4 czerwca 2010 | dodano: 04.06.2010

Miało być spokojnie i tak godzinka z kwadransem. Ale pogoda taka piękna, że wyszło trochę więcej i momentami całkiem żwawo.
Trasa: Dom - Starołęka - Krzesiny - Koninko - Borówiec - Robakowo - Tulce - Żerniki - Gądki - Koninko - Krzesiny - Starołęka - Dom.
Forma idzie:)


Kategoria 20-50, MTB szosami

Próba szosowa

d a n e w y j a z d u 59.00 km 0.00 km teren 02:02 h Pr.śr.:29.02 km/h Pr.max:38.90 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 28 maja 2010 | dodano: 28.05.2010

10 kółek nad Maltą. Po deszczu a momentami nawet w delikatnym kapuśniaczku przecinającym promienie wieczornego słońca (i tylko tęczy nie było?). Idealne warunki na tą miejscówkę - mało ludzi na trasie, mało robactwa w powietrzu, wiatr słaby. Cel był taki - jechać przez 2 h non stop i zobaczyć ile przejadę. Taka wariacja na temat testu Coopera. Po pierwszych 5 pętlach średnia była na poziomie 29,7. Drugą część urozmaiciłem robiąc podjazd na Krańcowej i zjazd koło budowy term. Od razu avs poszedł w dół, mimo że na płaskim cały czas trzymałem między 29 a 32 km/h.
Zmęczyłem się ale to jeszcze nie był maks - nie padłem na twarz, oddech i tętno w normie.

Good bikes!


Kategoria MTB szosami

Gądki

d a n e w y j a z d u 44.84 km 10.00 km teren 01:37 h Pr.śr.:27.74 km/h Pr.max:37.70 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 18 kwietnia 2010 | dodano: 18.04.2010

Jakoś tak mnie naszła nagła wieczorna ochota na zobaczenie elewatora z bliska:).
Noga podawała, to pewnie zasługa niedzielnego obiadu u mamy. Ruszając o 19:15 nie sądziłem, że uda się jeszcze tyle przejechać...


Kategoria 20-50, MTB szosami

Popołudniowa ucieczka z miasta

d a n e w y j a z d u 32.40 km 10.00 km teren 01:13 h Pr.śr.:26.63 km/h Pr.max:44.00 km/h Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Czwartek, 15 kwietnia 2010 | dodano: 16.04.2010

Do Koninka i Daszewic, trasa mniej więcej dookoła bazy efek szesnastek:)
Inauguracja sezonu gaci krótkich, kolana nie zmarzły.
Może i głównie asfalty ale strasznie dziurawe, szosą bym tego nie nazwał...
P.S. Przepraszam kolegę Duna za mieszanie i wystawienie go do wiatru.


Kategoria 20-50, MTB szosami

4 kółka na 2 kółkach

d a n e w y j a z d u 30.00 km 1.00 km teren 01:11 h Pr.śr.:25.35 km/h Pr.max:40.00 km/h Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Wtorek, 30 marca 2010 | dodano: 30.03.2010

Dookoła Malty z podjazdem na Krańcowej za każdym razem.
Przyjemnie a nawet bardzo, skończyłem o 20.
Stara Merida a może, raczej wyprzedzałem niż na odwrót, brakuje tylko ciężkich przełożeń na 7-rzędowej kasecie żeby utrzymać koło przecinakom.
Ale może trening na 16-kilowym cro-mo z potężnym luzem na korbie to jest moja droga do sukcesu?:)
Historia reklamacji mojego Rock Shoxa przestała się już ocierać o śmieszność, to się staje żałosne...:(


Kategoria MTB szosami

Suchą (prawie) szosą

d a n e w y j a z d u 66.59 km 0.00 km teren 02:36 h Pr.śr.:25.61 km/h Pr.max:44.20 km/h Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
Sobota, 27 lutego 2010 | dodano: 27.02.2010

Pierwsze poważne jeżdżenie w tym roku. Trasa: Poznań - Starołęka - Czapury - Rogalinek - Rogalin - Kórnik - Borówiec - Koninko - Tulce - Szczepankowo - Poznań.

Ciepło, słoneczko dawało, przez większość drogi całkiem sucho. Jedynie wiatr dość mocno przeszkadzał (z płd-zach) ale udawało mi się chować za Rodmanem i od czasu do czasu ściemniać, że daję zmianę, he he. Tempo mocne, szczególnie jak na początek sezonu i dla kogoś, kto nie ma trenażera w domu:)
Teraz największą przeszkodą na szosie są dziury, które jak na złość najczęściej powstają tam, gdzie my jeździmy czyli na prawym skraju jezdni. No i tradycyjnie już - głupota niektórych kierowców. Jeden qtas zbolały wymusił dziś pierwszeństwo na Rodmanie zjeżdżającym ponad 40 km/h z wiaduktu. Niestety byłem tak zaaferowany śledzeniem czy Rodman zmieści się między rowem a słupkiem od drogowskazu (musiał uciec na pobocze bo by go debil potrącił!), że nie zapamiętałem tablic. Brak słów i brak litości dla takich s...synów!

Na koniec 2 foty:
Piszący te słowa:)


I coś ze specjalną dedykacją dla Duna (kiedyś aż się skrzywił gdy znalazł plamkę rdzy na moim napędzie, he he)

Takie były skutki zeszłotygodniowego rozjazdu w roztopach (pewnie była jeszcze sól w tej wodzie).
Na szczęście karcher, szmatka, a potem finish line doprowadziły łańcuch i zębatki do stanu używalności.
Good bikes!


Kategoria MTB szosami

Rozjazd w roztopach

d a n e w y j a z d u 34.40 km 1.00 km teren 01:32 h Pr.śr.:22.43 km/h Pr.max:37.00 km/h Temperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 21 lutego 2010 | dodano: 21.02.2010

Odwilż przyszła więc teren odpada - w miękkim śniegu nie da się jechać.
Mam nadzieję, że to już ostatki zimy, choć przyznam, że ładna jest:


Trasa: Dom - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Koninko - Kamionki - Daszewice - Babki - Czapury - Poznań.
Ładnie, słońce świeciło przez większość wycieczki, droga bardzo różna - od suchej szosy po kałuże na całą szerokość asfaltu. Lodu na drogach nie stwierdzono, i dobrze:)
A na poboczach owszem:


Ogólnie, czuć już wiosnę!:)


Kategoria MTB szosami