Lipiec, 2010
Dystans całkowity: | 692.34 km (w terenie 259.00 km; 37.41%) |
Czas w ruchu: | 29:11 |
Średnia prędkość: | 22.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.80 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 40.73 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
Sianożęty dzień 3
d a n e w y j a z d u
45.73 km
21.00 km teren
01:56 h
Pr.śr.:23.65 km/h
Pr.max:38.40 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
i ostatni:)
Przede wszystkim upał potworny. Nie wiem co mnie pokusiło żeby wyruszyć koło południa. Myślałem, że na rowerze delikatny wiaterek trochę złagodzi odczuwalność gorąca. Do tego założyłem kask (chyba jednak zły pomysł), żeby chronić głowę przed słońcem i koszykarską koszulką na naramkach.
Ale i tak było ciężko. Od początku wiedziałem, że średnia będzie znacznie niższa niż przy poprzednich 2 jazdach. Dlatego zdecydowałem się zrobić więcej terenu. Przy okazji, była jazda w lesie. Momentami naprawdę dzikie ostępy, a do tego... błoto (sic!).
I jeszcze scenka z wiejskiego sklepiku a la PGR/PRL w Kukince, dokąd zawitałem zlany potem na ok. 30 km. 'Ma Pani coś do picia z lodówki?' 'Tylko piwsko'.
Nie odważyłem się, to by mnie mogło zwalić z nóg. Nie pozostało nic innego jak ciepła woda.
Trasa: Sianożęty - Ustronie - Gąski - Kładno - Tymień (piękna droga z płyt jumbo wijąca się po pagórkach między wiatrakami od ekoenergii) - Strachomino - Kukinia - Dąb Wiercisław - Dąb Bolesław (l. 800 - lotnisko poradzieckie w Sianożętach - Sianożęty.
Good bikes!
Kategoria 20-50
Sianożęty dzień 2
d a n e w y j a z d u
48.65 km
5.00 km teren
01:42 h
Pr.śr.:28.62 km/h
Pr.max:41.90 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Trasa: Sianożęty – Ustronie – Gąski – Śmiechów – Dobrzyca – Rusowo – Dygowo – Kukinia – Sianożęty.
Czyli w większości w drugą stronę niż dnia poprzedniego. Istotnie cieplej, wiatr słaby i tym razem wschodni (zmienia kierunki razem ze mną:-).
Parę kilometrów od wybrzeża zaczyna się inny, senny świat. Czy gorszy....?
Kategoria MTB szosami
Sianożęty dzień 1
d a n e w y j a z d u
41.20 km
5.00 km teren
01:26 h
Pr.śr.:28.74 km/h
Pr.max:41.40 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Wracam na bloga po tygodniowej przerwie w dostępie do netu. Na szczęście nie miałem przerwy w dostępie do pedałów:)
Trasa: Sianożęty - Kukinia - Dobrzyca - Śmiechów - Gąski - Ustronie Morskie - Sianożęty.
Fajne i malownicze pagórki, jak tylko odjedzie się troszkę od morza w głąb lądu.
Wiatr dość mocny, przez pierwsze 20 km w plecy. Wtedy średnia wyniosła prawie 31 km, mimo częstych podjazdów.
Ogólnie głownie szosa ale mocno dziurawa. Na koniec jakieś 5 km wyboistego i piaszczystego terenu.
Kategoria MTB szosami
Rozjazd na wybory
d a n e w y j a z d u
13.28 km
0.00 km teren
00:39 h
Pr.śr.:20.43 km/h
Pr.max:30.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Moja PKW znajduje się na Ratajach. Połączenie pożytecznego z koniecznym:)
Jazda w zwykłym stroju i bez SPD-ów.
Kategoria ride for fun
MTB Maraton Murowana Goślina czyli...
d a n e w y j a z d u
71.30 km
66.00 km teren
03:05 h
Pr.śr.:23.12 km/h
Pr.max:46.40 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
edit:
chociaż raz gdzieś siebie znalazłem i nie jest to Sportograf, he he
Mistrzostwa Polski w jeździe po piachu:) Tony piachu i kurzu oblepiającego ciało, ciuchy, rower. Na otwartym terenie słońce też dawało się we znaki.
Ale mimo wszystko jestem zadowolony, czas o około 20 minut lepszy niż rok temu. A przede wszystkim więcej mocy na ostatnich kilometrach - tym razem to raczej do mnie się podczepiali niż na odwrót.
Trochę źle rozegrałem końcówkę. Przez parę kilometrów prowadziłem mały pociąg połykający kolejnych kolarzy z mega lub maruderów z mini, a nawet w miarę trzymający dystans za top 50 giga. Ale niestety po wjechaniu na piaskownicę przed metą, wybrałem najgorzej jak mogłem czyli lewą stronę. Nie dość, że się zakopałem, to jeszcze poczułem się jak bym wszedł do pieca hutniczego.
Przez ten błąd kilka osób uciekło mi lasem po prawej stronie. Na szczęście nie było wśród nich Duna, nad którym utrzymałem bezpieczną, 44-sekundową przewagę, he he.
Dane oficjalne:
czas: 3:07:03
Open: 157 / 389
M2: 61 / 113
Na mecie kwiat poznańskiego MTB - wspomniany już Dun, Rodman, Kłosiu, JPBike, Maks...
I ja, czyli górnik:)
Gratulacje dla wszystkich, ze szczególną dedykacją dla gigowców - ten dystans i te czasy robią WRAŻENIE!
Good bikes!
Kategoria Maraton, 50-100
Rozjazd przed Murowaną
d a n e w y j a z d u
37.05 km
6.00 km teren
01:18 h
Pr.śr.:28.50 km/h
Pr.max:37.80 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
It's getting hot in here... będzie ciężko jutro. Ilość wody w bidonie może być decydująca. Cykanie ewidentnie w supporcie, jak mocniej cisnę brzmi niczym jęk wuwuzeli:) Przynajmniej będzie mnie słychać i może mi drogi nikt nagle nie zajedzie.
Połamania szprych wszystkim, którzy jutro zmierzą się z piachem, upałem i drugą turą wyborów!
Good bikes!
Kategoria MTB szosami
Sekcja rowerzysty miejskiego
d a n e w y j a z d u
30.00 km
3.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:31.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Takie tam. Po mieście i spokojnie ale zawsze kilometry...
Praca, kosz, poczta na Rusa. W sumie 2 dni, laby tak naprawdę.
Kategoria ride for fun