MTB Maraton Murowana Goślina czyli...
d a n e w y j a z d u
71.30 km
66.00 km teren
03:05 h
Pr.śr.:23.12 km/h
Pr.max:46.40 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
edit:
chociaż raz gdzieś siebie znalazłem i nie jest to Sportograf, he he
Mistrzostwa Polski w jeździe po piachu:) Tony piachu i kurzu oblepiającego ciało, ciuchy, rower. Na otwartym terenie słońce też dawało się we znaki.
Ale mimo wszystko jestem zadowolony, czas o około 20 minut lepszy niż rok temu. A przede wszystkim więcej mocy na ostatnich kilometrach - tym razem to raczej do mnie się podczepiali niż na odwrót.
Trochę źle rozegrałem końcówkę. Przez parę kilometrów prowadziłem mały pociąg połykający kolejnych kolarzy z mega lub maruderów z mini, a nawet w miarę trzymający dystans za top 50 giga. Ale niestety po wjechaniu na piaskownicę przed metą, wybrałem najgorzej jak mogłem czyli lewą stronę. Nie dość, że się zakopałem, to jeszcze poczułem się jak bym wszedł do pieca hutniczego.
Przez ten błąd kilka osób uciekło mi lasem po prawej stronie. Na szczęście nie było wśród nich Duna, nad którym utrzymałem bezpieczną, 44-sekundową przewagę, he he.
Dane oficjalne:
czas: 3:07:03
Open: 157 / 389
M2: 61 / 113
Na mecie kwiat poznańskiego MTB - wspomniany już Dun, Rodman, Kłosiu, JPBike, Maks...
I ja, czyli górnik:)
Gratulacje dla wszystkich, ze szczególną dedykacją dla gigowców - ten dystans i te czasy robią WRAŻENIE!
Good bikes!
Kategoria Maraton, 50-100
komentarze
Dun się dźwignął ;) i jestem ciekaw jak będzie w legendarnej Głuszycy, "mekce esencji" buahaha :))
.. o ile oczywiście się wybieracie.
co z wtorkiem ? macie ochotę delikatnie pokręcić się po WPN-ie + Osowa G. ?