Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 795.60 km (w terenie 393.00 km; 49.40%) |
Czas w ruchu: | 31:16 |
Średnia prędkość: | 21.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.80 km/h |
Suma podjazdów: | 1400 m |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 34.59 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Powitanie z Michałowicami
d a n e w y j a z d u
34.60 km
15.00 km teren
01:57 h
Pr.śr.:17.74 km/h
Pr.max:59.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Wpierw z dziećmi Drogą Pod Reglami do Szklarskiej Poręby. Niestety pod koniec złapała nas ulewa i długo nie chciała puścić, więc wróciłem już sam, a następnie pojechałem autem po resztę przemoczonej wycieczki.
Popołudniu zrobiłem sobie jeszcze asfaltową (bo teren mokry) pętelkę przez Piechowice, Sobieszów i Jagniątków czyli trasę zeszłorocznych górskich, szosowych MP.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB, MTB szosami, MTB wycieczka
Pożegnanie z Sienną
d a n e w y j a z d u
5.30 km
5.00 km teren
00:30 h
Pr.śr.:10.60 km/h
Pr.max:37.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:400 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Krótki wypad po auto zostawione na przełęczy podczas wycieczki z dziećmi na Czarną Górę. Nie byłbym sobą gdybym nie wybrał wariantu przez górną stację kolejki i ze zjazdem czerwonym szlakiem znanym z prologu. Było sucho i miałem ambitny plan zjechać całość ale w najtrudniejszym momencie zcykałem (niepotrzebnie) i zszedłem z roweru. Do teraz jestem na siebie zły:)
Dystans nie powala ale 400 m. przewyższenia na paru kilometrach to już coś jest.
Good bikes!
Kategoria <20, Góry, MTB
Górski trip we mgle
d a n e w y j a z d u
25.00 km
5.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:25.00 km/h
Pr.max:62.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Pogoda fatalna ale nas z Markiem i Wojtkiem nosiło po 2 dniach bez roweru. Na początek pętelka dookoła Janowej Góry a potem podjazd szlakiem znanym z prologu do Żmijowej Polany. Tam odkrywamy, że droga dookoła Czarnej Góry jest kompletnie nieprzejezdna (woda na całą szerokość) więc wprowadzamy rowery na szczyt, po czym je stamtąd sprowadzamy (zjazd raczej dla downhillowców) i decydujemy się wrócić do domu starą drogą (resztki asfaltu) od Przekaźnika. Jest tak morko, że inny wybór oznaczałby duże ryzyko gleby na śliskich korzeniach i kamieniach.
Zresztą, zjazd we mgle z widocznością maks. 50 m. też do najbezpieczniejszych nie należy ale jakoś docieramy szczęśliwie do domu.
Do dystansu dopisuję jeszcze 2 zjazdy z Siennej do Stronia na I i II etap Challenge'a.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB