josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:269.90 km (w terenie 79.10 km; 29.31%)
Czas w ruchu:05:03
Średnia prędkość:21.17 km/h
Maksymalna prędkość:38.30 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:33.74 km i 1h 15m
Więcej statystyk

Praca

d a n e w y j a z d u 50.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Piątek, 12 grudnia 2014 | dodano: 12.12.2014

Pełen tydzień, nie ma lipy:) Choć we wtorek było ciężko bo tak stłukłem czworoglowy na koszu dzień wcześnie, że ledwo mogłem chodzić Czyli było izolowanie lewej nogi:)


Kategoria Commuter

Pobiedziaje Open

d a n e w y j a z d u 16.10 km 16.10 km teren 00:42 h Pr.śr.:23.00 km/h Pr.max:38.30 km/h Temperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Bestia
Niedziela, 7 grudnia 2014 | dodano: 07.12.2014

Po pierwsze - wielkie przepraszam za mega spóźnienie, pół godziny!

Po drugie - niezmierne dzięki, że poczekaliście na mnie ze startem.

Po trzecie - przeogromne słowa uznania za zorganizowanie tej świetnej imprezy - od profesjonalnego wytyczenia i oznakowania trasy, przez ognisko i catering na mecie po nagrody dla zwycięzców, których nie powstydziłby się niejeden niby bardzie pro wyścig.

Co do samej jazdy - Seba był dzisiaj poza zasięgiem (brawo!) i to było widać już od pierwszego okrążenia. Mnie udało się w miarę szybko przebić do przodu i w połowie kółka wysunąłem się na drugą lokatę. Za sobą widziałem jednak blisko JP i pana Jerzego z Fogta. Na drugiej pętli wyprzedził mnie Jacek ale udało mi się utrzymywać cały czas w zasięgu 5 depów korbą. Na plecach w podobnej odległości miałem natomiast zawodnika z Fogta. Na trzecim kółku stało się jasne, że nasza trójka powalczy o 2 medale i przeraziłem się, że znów będę 4ty:) Tym bardziej, że na jakiś kilometr przed metą pan Jurek zaatakował i spadłem właśnie na najbardziej niewdzięczną lokatę. Na ostatnim sztywnym podjeździe poszedłem więc w trupa ale miejsca na wyprzedzanie było niewiele. Pozostał więc atak na zjeździe do mety tylko, że nie do końca było dla mnie jasne gdzie ona dokładnie jest. Efekt to niezła kotłowanina i przyznane arbitralnie przez jury miejsce 3 ex aequo:)

Tal to wyglądało:

Udany atak na zjeździe, jestem pewien, że meta jest na wprost.


Okazuje się, że trzeba było jeszcze skręcić w lewo - tak, jak zrobił Jacek i jak chciał zrobić Jurek, ale mu to uniemożliwił jakiś wariat z lewej.

A gdy emocje opadły, to można było już spokojnie pogadać przy ognichu, przy pomidorówce z kotła i kiełbasce z kija.
Fajnie było. Kto nie dojechał, niech żałuje.



W końcu na pudle:) Nagrody na bogato, błyski fleszy.. po to się trenuje, he he.


Good bikes!


Kategoria <20, MTB, XC - zawody

Biegowa powtórka z rozrywki

d a n e w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max: km/h Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:
Środa, 3 grudnia 2014 | dodano: 03.12.2014

a raczej z piątku. Czas niemal identyczny mimo postępującej w trakcie biegu perystaltyki jelit:)



Kategoria Forrest Gump

Dojazdy

d a n e w y j a z d u 41.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Środa, 3 grudnia 2014 | dodano: 03.12.2014

I to by było tyle na ten tydzień, bo jutro lecę do pięknego miasta Bukareszt:) W poniedziałek również koszykóweczka, mimo -3 i silnego wschodniego wiatru. Przynajmniej się nie zgrzałem, a jechałem szybko bo wyszedłem za późno z domu.


Kategoria Commuter