Nad Kierskie z problemami
d a n e w y j a z d u
47.00 km
35.00 km teren
02:01 h
Pr.śr.:23.31 km/h
Pr.max:39.10 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Lover
Oj nie chciała dzisiaj ta moja kobyła się z domu ruszyć. Lista usterek jakie mi serwowała jest długa:
1. Odebrałem ją dziś od mechanika, który uzupełnił płyn hamulcowy. Jak dojechałem do domu, zauważyłem laczka z tyłu.
2. I tak miałem zmienić oponę z NN na RK, więc spoko looz, co mi szkodzi dętkę przy okazji wymienić.
3. Wymieniłem, wyszykowałem się - ruszam! Tył nie hamuje, znowu wyciekło! Jak? Kiedy? Nie mam pojęcia:( Ale to przecież nie góry, chwila zastanowienia i dochodzę do wniosku, że przedni hamulec mi wystarczy.
4. Coś z przodu trze jak staję na pedały. Pierwsza diagnoza - czujnik od licznika. Bliższe badanie wykazuje jednak, że to tarcza, musiała się wygiąć na Bike Adventure. Spoko, zniosę i to
5. Szaleje pulsak, szalej licznik - czasem jadę np. 8 km/h przy tętnie 220. Dobra, w końcu nie o cyferki tu chodzi, tylko żeby sobie pośmigać w terenie. Bateria do wymiany.
6. Sztyca się regularnie obsuwa - zapewne wyrobiła się już obejma samozamykacza. Cóż, zatrzymam się raz na jakiś czas i podniosę.
7. Dziwnie mi się blok w prawym bucie okręca, raz ledwo się wypiąłem i cudem uniknąłem gleby na rozwalony łokieć. A to już nieładnie sobie ze mną kobyła pogrywa.
8. Przeskakuje mi łańcuch na 4-tej koronce od góry z tyłu. Dopiero na Cytadeli na nią zrzuciłem, więc wytrzymam i to.
Podsumowując - nic nie było w stanie mnie dzisiaj powstrzymać od zrobienie mocnej pętli MTB wokół Strzeszyńskiego, na skarpach nad Kierskim i jeszcze z dokrętką XC na Cytadeli. Tak był mój głód terenu po 8 dniach postu:)
Good bikes!
Kategoria 20-50, MTB
komentarze
Pastę montażową do sztycy pożyczymy od Marcina.
Josip, ostatnio kupowałem Radlera Maksowi (x4) :P
Wpadnij w tygodniu zobaczymy co dolega Twojej kobyłce ;)