josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Z Wazą do Śremu:)

d a n e w y j a z d u 112.30 km 0.00 km teren 03:43 h Pr.śr.:30.22 km/h Pr.max:62.80 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kolarzówka
Niedziela, 16 czerwca 2013 | dodano: 16.06.2013

Marcin zadzwonił wczoraj wieczorem bo chyba byłem jedynym z teamu, który nie pojechał się nigdzie ścigać w ten weekend:).

Ustawka wstępnie o 8;30 na Rondzie Starołęka, lecz Waza dzwoni z trasy, że się nie wyrobi więc wyjeżdżam mu naprzeciw na Statoil na Rusa. Tam szybkie espresso (coffebreak!) i lecimy na Rogalinek. Będąc w okolicach Mosiny, nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie wjechali tak dla rozrywki ze 2 razy na Osową. Następnie przez Żabno i Manieczki (mijając Ekwador po lewej) docieramy do Śremu. Zajeżdżamy pod market i liczymy fundusze. Ja nie zabrałem nic (zero kasy i zero jedzenia, jeden bidon, jak bym do parku jechał a nie na parogodzinną szosową ustawkę), Marcin ma 2 zł:-) Starcza na 2 litry wody mineralnej z Muszyny, w promocji.

Powrót do Poznania przez Zbrudzewo, Trzykolne Młyny, Kórnik, Dziećmierowo (tu się rozdzielamy), Robakowo, Jaryszki i Krzesiny.
Prawie 4 h w siodle na jednym gryzie Góralka od Marcina. Dałem radę ale końcówka pod wiatr była ciężka.

Fajnie sobie tak pomykać 35 km/h z kumplem w słoneczny niedzielny poranek pustą szosą, przecinając ukwieconą w czerwcu Wielkopolskę. Kilometry zlatują nie wiedzieć kiedy:)


Good bikes!


Kategoria Hardcore, >100, Szosa


komentarze
z3waza
| 20:35 niedziela, 16 czerwca 2013 | linkuj Jakbym nie kupił chusteczek higienicznych na Statoilu w cenach jak na Batorym to mielibyśmy całe 3 zeta - można by zaszaleć :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]