Spociłem się, hurraaa!
d a n e w y j a z d u
51.40 km
15.00 km teren
02:09 h
Pr.śr.:23.91 km/h
Pr.max:47.80 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
:) No wreszcie! W końcu mogę powiedzieć, że było mi za ciepło, nie zmarzły palce, twarz nie szczypała, itd. Warty odnotowania jest również fakt, że po raz pierwszy od bodaj 5 miesięcy jechałem bez ocieplaczy neoprenowych na stopy (po 2 sezonach nadają się do wyrzucenia).
Na szczęście nie spękałem przed deszczem jak Marek :-) i poszedłem dziś na rower. Jedyne co, to widząc mokre szosy, zdecydowałem się jednak na zimówkę MTB a nie szosę.
I dobrze, bo dzięki temu mogłem też spróbować trochę terenu. W WPNie jeszcze nie da się jeździć ale już np. Nadwarciańskim jak najbardziej tak! Tam jest piaszczyste podłoże i zawsze szybko wsiąka woda.
Podobno znów się mijałem z Marcinem, który twardo ćwiczył podjazdy pod Osową na szosie ze swoją akademią ale ja go nie widziałem/nie słyszałem. Naprawdę..
Coś mi się za niska ta średnia wydawała ale to dlatego, że Endomondo nie wyłącza się jak człowiek stoi na światłach i wlicza to do czasu jazdy. Dystans chyba jednak też zaniża, szczególnie w terenie.
/9111827
Parę zdjęć z Osowej:Śnieg się jeszcze trzyma gdzieniegdzie
© JosipCoś jakby sunset na Osowej
© JosipWieża na Osowej Górze
© Josip
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB
komentarze
A Marcina to ja się już boję, jest wszędzie i zawsze!