Jak nie urok to..
d a n e w y j a z d u
20.00 km
10.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
.. wiadomo co. W zeszłym tygodniu leżałem z gorączką, dziś - korzonki. Zaczęło się wczoraj wieczorem pod koniec kosza, myślałem, że może po prostu coś naciągnąłem przy dwutakcie. Ale dziś rano ledwo wstałem z łóżka, założenie skarpet i spodni to była cała operacja. Mimo wszystko pojechałem do roboty... rowerem. Licząc się z tym, że mogę już z niego nie zejść:) ale jakoś się udało.
Tak czy inaczej, zapowiada się kolejny weekend zawalony treningowo:( A plany były ambitne - bieg i spinning. A tak, na przestrzeni prawie 2 tygodni mam 2 raptem koszykówki i siłkę w poniedziałek. Właściwie to poszedłem w ramach rekonwalescencji a ciężary poprzerzucałem bardziej jako pretekst dla późniejszego wygrzania się w saunie.
Wpisuję kilometry dojazdowe z tego tygodnia a konkretniej z 3 dni bo we wtorek i środę byłem w delegacji.
Good bikes!
Kategoria Commuter
komentarze
Jak to są korzonki lub dysk to spokojnie tydzień z głowy do całkowitego wyleczenia.
W każdym razie, szybkiego powrotu do zdrowia!