josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Na piwko do Bieździadowa

d a n e w y j a z d u 176.00 km 0.00 km teren 05:40 h Pr.śr.:31.06 km/h Pr.max:55.00 km/h Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kolarzówka
Sobota, 25 sierpnia 2012 | dodano: 25.08.2012

Wstępnie ustawiłem się z Marcinem aka z3waza ale w ostatniej chwili na wycieczkę dopisał się również Rodman. I stało się jasne, że to raczej nie będzie tlenik:).

Spotkaliśmy się wszyscy w Tulcach i stamtąd pognaliśmy na Środę, gdzie średnia była pod 34 km/h ale niestety mój licznik zaczął wtedy wpierw przecinać, a potem na jakieś 50 km w ogóle odmówił współpracy.

My zaś polecieliśmy przez Miłosław i Pyzdry (popas) do Żerkowa. Dwie premie górskie - w Raszewach i przed Żerkowem padły łupem Rodmana, który ma łydę jak sam Alberto:)
Mieliśmy już wtedy ok. 100 km w nogach, więc zapadła decyzja, że odwiedzamy knajpkę w Bieździadowie. Okazuje się, że Rodman ma tam status celebryty:) My z Zygusiem popijaliśmy sobie tylko spokojnie piwko ze zdziwieniem przyglądając się kolejnym bywalcom, którzy ochoczo się z nami witali.

Dobrze, że powrót był krótszą drogą bo już czułem nogi, nawet nie od samego dystansu ale od tempa, dyktowanego od tego momentu właściwie niemal wyłącznie przez niezmordowanego Rodmana. Jeszcze tylko uzupełnienie płynów w Środzie i tu się rozstaliśmy z Marcinem, który pokręcił na Kostrzyn a ja podciągnąłem Rodmana do Tulec:) Końcówka samotna i spokojna czyli około 30-31 km/h, niesamowita jest ta szosa!

No, to chrzest bojowy nowego roweru zaliczony!

Dystans wpisuje na podstawie bikemapy i porównania z licznikami kolegów. Czas orientacyjny, żeby się średnia zgadzała.

Wielkie dzięki Panowie za świetnie spędzoną sobotę i do następnego! Oby wkrótce.

A trasa wyglądała o tak:




Good bikes!


Kategoria Only for tough mothafuckers, Szosa


komentarze
z3waza
| 20:59 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj No i oczywiście dzięki za wspólne kręcenie
z3waza
| 20:59 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Bieździechowski celebryta - dobre :D
Rodman - no tlenik był jak jasna cholera zwłaszcza jak grzałeś pod wiatr 36 km/h to była nawet regeneracja :D
Rodman
| 19:06 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj poza tym to był właśnie tlenik ... przecież nie jechałeś takiego hektaru na progu mleczanowym ;-))
Rodman
| 19:05 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj bardza fajna wycieczka w kultowe rejony :-))
dzięki, że mnie zabraliście :-D !
do następnego !
Maks
| 19:01 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Ładnie daliście po garach ;)
klosiu
| 18:55 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Chyba nadejszła ta wielkopomna chwila, gdy Josip będzie miał 1000km/miesiąc ;). Ładne tempo.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]