josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Oswajanie mrozu

d a n e w y j a z d u 44.70 km 32.00 km teren 02:04 h Pr.śr.:21.63 km/h Pr.max:41.50 km/h Temperatura:-4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Lover
Niedziela, 29 stycznia 2012 | dodano: 29.01.2012

Dziś było już lepiej, chyba się przyzwyczajam. Poza tym, dzięki pogodnemu niebu w ciągu dnia było troszkę cieplej niż wczoraj. No i najważniejsze - założyłem 2 pary rękawiczek - wełniane, a na to grube narciarskie z polaru. I to działało, w ogóle nie zmarzły mi ręce! Natomiast stopy miałem niestety skostniałe. Trzeba by przełożyć bloki do zimowych butów (teraz jeżdżę w letnich i neoprenowych ocieplaczach) ale mi się nie chce bo, mam nadzieję, zima się już kończy:)

Pojechałem Nadwarciańskim (nowe kładki!) do Puszczykowa, następnie fragment trasy XC, przejazd koło BCMu i dojazd nad Jarosławieckie, które okrążyłem. Powrót przez Wiry, Luboń i Dębiec.

Podobno jak jest taki wyż to nie wieje... A g... prawda, konkretnie dzisiaj dmuchało ze wschodu. Poza tym, nie wiem czy to kwestia tych niskich temperatur ale formy to ja teraz nie mam. Porządnie się ujechałem a średnia 21,5.

Tętna nie ma bo pulsak nie działał:( Chyba się opaska obsunęła za nisko na brzuch a na tym ziąbie jakoś nie miałem ochoty się rozbierać i poprawiać.

Kra na Warcie, fajnie to wygląda.



Good bikes!


Kategoria 20-50


komentarze
josip
| 20:22 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj @Maks - ok, tak sobie to będę tłumaczył:)

@Jacek - no fragment, nie przy samym Wielspinie, tylko Puszczykowskie Góry i okolice żółtego szlaku

@klosiu - nie, to by już była przesada - only for tough mothafuckers jest jazda w letnich butach dopiero poniżej -5.
A tak na serio, to chyba jednak przekręcę te bloki bo wg prognoz ten mróz może nawet do połowy lutego potrzymać...

@Łukasz - no i co z tego, że 10 lat temu? Chyba mi nie powiesz, że z wiekiem stałeś się mniej odporny na zimno. To raczej wtedy, będąc jeszcze sztubakiem, miałeś prawo wymiękać. a nie teraz gdy jesteś już mężczyzną w kwiecie wieku:)
Irulon
| 19:56 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj No, w tych warunkach masz podobne osiągi jak ja, he he
Dziwię się, że dopiero teraz wpadłeś na zakładanie 2 par rękawiczek.
That''s elementary, my dear Watson. Tutaj czuję się władny dawać dobre rady, bo kiedy byłem w Finlandii to też był wyż i... -30 kiedy rowerem jeździłem. Co prawda przez miasto, na obiadki do zaprzyjaźnionych "Fińczyków" (ale było co jechać). 2 pary skarpet, 2 czapki (lub przynajmniej czapka i kaptur), 2 pary rękawiczek to była konieczność. I było całkiem przyjemnie. Ale to było 10 lat temu...
klosiu
| 19:17 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj Kurczę, maniak. Przy -4 stopniach jeszcze jeździsz w letnich butach?
Daj to do kategorii Only for tough mothafuckers ;)))
JPbike
| 19:13 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj Wojtku, który fragment trasy XC - tej z Wielspinu ?
Ja też mam problem ze skostniałymi palcami stóp ...
Maks
| 17:10 niedziela, 29 stycznia 2012 | linkuj Spokojnie, dzisiaj liczniki przy tej temperaturze zliczały mniej niż zwykle ;) , a dystansik niezły ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zisie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]