josip prowadzi tutaj blog rowerowy

El domingo

d a n e w y j a z d u 42.47 km 12.00 km teren 01:44 h Pr.śr.:24.50 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 11 grudnia 2011 | dodano: 11.12.2011

Miałem jechać z Kłosiem do Zielonki no ale jak się śpi do 12 to się nie ma co dziwić, że poważni cykliści będą już śmigać po puszczy zanim ja się w końcu wygrzebię:)
No tak mi się jakoś pospało - wczoraj oglądałem w hiszpańskim towarzystwie El Clasico, potem były jeszcze (a jakże!) tapasy, a jak tapasy to i wino, a jak już jest tak dobrze wieczór rozpoczęty to nogi same do Dragona niosą...

W każdym razie, jak już się w końcu wybrałem, to stwierdziłem, że całkiem przyjemny dzień dziś mamy:) Nawet się cofałem, żeby pozbyć się jednej warstwy odzieży (i bardzo dobrze zrobiłem). Dawno nie jeździłem wheelerem, który został teraz zdegradowany do roli zimówki-treningówki i z początku jakiś taki narowisty mi się wydawał. To zapewne kwestia bardzo niskiego osadzenia kokpitu - znacznie krótsza główka ramy niż w Meridzie, oczywiście wywalone wszystkie podkładki i jeszcze mostek zamontowany na odwrót.
Ale po pierwszych 10 km się przyzwyczaiłem i dalej jechało mi się już dobrze.

Pojechałem standardowo przez Dębinę i Minikowo do Krzesin. Dalej Koninko, przejazd koło drukarni i nawrót przy magazynach Panattoni. Stamtąd przez Spławie i Darzbór dokręciłem do Malty, a konkretniej do stawów browarnych (w terenie miejscami jest dosyć wilgotno). W ogóle jakąś masakrę zrobili przy tym stawie, który ciągnie się jakby wzdłuż Majakowskiego, na wysokości os. Przemysława. Właśnie od strony ulicy jest tam strasznie rozryte, widać, że jeździł ciężki sprzęt i poniszczył też bardzo fajną szutrówkę:( Nie wiem co oni tam robili - pogłębiali czy może gazu łupkowego szukali?:)
Będąc tak blisko domu rodzinnego, odwiedziłem jeszcze ojca na Rusa.

Ogólnie, pomijając pierwsze 5-10 km, super mi się dzisiaj jeździło. Po powrocie byłem pełen energii i w ogóle jak nowo-narodzony, he he. Coś w tym jest, że endorfiny uzależniają jak narkotyk i człowiek musi czuć "jak pulsuje w żyłach krew".


Good bikes!


Kategoria 20-50


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa torzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]