El domingo
d a n e w y j a z d u
42.47 km
12.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:24.50 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Miałem jechać z Kłosiem do Zielonki no ale jak się śpi do 12 to się nie ma co dziwić, że poważni cykliści będą już śmigać po puszczy zanim ja się w końcu wygrzebię:)
No tak mi się jakoś pospało - wczoraj oglądałem w hiszpańskim towarzystwie El Clasico, potem były jeszcze (a jakże!) tapasy, a jak tapasy to i wino, a jak już jest tak dobrze wieczór rozpoczęty to nogi same do Dragona niosą...
W każdym razie, jak już się w końcu wybrałem, to stwierdziłem, że całkiem przyjemny dzień dziś mamy:) Nawet się cofałem, żeby pozbyć się jednej warstwy odzieży (i bardzo dobrze zrobiłem). Dawno nie jeździłem wheelerem, który został teraz zdegradowany do roli zimówki-treningówki i z początku jakiś taki narowisty mi się wydawał. To zapewne kwestia bardzo niskiego osadzenia kokpitu - znacznie krótsza główka ramy niż w Meridzie, oczywiście wywalone wszystkie podkładki i jeszcze mostek zamontowany na odwrót.
Ale po pierwszych 10 km się przyzwyczaiłem i dalej jechało mi się już dobrze.
Pojechałem standardowo przez Dębinę i Minikowo do Krzesin. Dalej Koninko, przejazd koło drukarni i nawrót przy magazynach Panattoni. Stamtąd przez Spławie i Darzbór dokręciłem do Malty, a konkretniej do stawów browarnych (w terenie miejscami jest dosyć wilgotno). W ogóle jakąś masakrę zrobili przy tym stawie, który ciągnie się jakby wzdłuż Majakowskiego, na wysokości os. Przemysława. Właśnie od strony ulicy jest tam strasznie rozryte, widać, że jeździł ciężki sprzęt i poniszczył też bardzo fajną szutrówkę:( Nie wiem co oni tam robili - pogłębiali czy może gazu łupkowego szukali?:)
Będąc tak blisko domu rodzinnego, odwiedziłem jeszcze ojca na Rusa.
Ogólnie, pomijając pierwsze 5-10 km, super mi się dzisiaj jeździło. Po powrocie byłem pełen energii i w ogóle jak nowo-narodzony, he he. Coś w tym jest, że endorfiny uzależniają jak narkotyk i człowiek musi czuć "jak pulsuje w żyłach krew".
Good bikes!
Kategoria 20-50