josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Koniec listopada

d a n e w y j a z d u 8.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Merida
Środa, 30 listopada 2011 | dodano: 30.11.2011

ponoć najsmutniejszego miesiąca w roku ale moim zdaniem ten akurat był fantastyczny. Ponad pół tysiąca kilometrów - jeszcze 2 lata temu, to ja tyle w lipcu nie robiłem, he he.

Wczoraj jeden gość otworzył drzwi (od strony kierowcy) swojej zaparkowanej na chodniku przy Placu Wolności (pod PKO) fury akurat kiedy go mijałem, też jadąc chodnikiem. Na początku nawet się nie zorientowałem co jest grane tylko poczułem ból poniżej prawego kolana i małego palca u nogi. To musiał być dokładnie ten moment kiedy ja byłem w jego martwym punkcie a jednocześnie nie kontrolowałem już drzwi bo przednie koło roweru było prawie na wysokości maski auta. W sumie nie wiem czyja to tak naprawdę wina - żadnego z nas nie powinno tam być. Ale z drugiej strony jest tam wyłożona innym kolorem kostki jakby ścieżka rowerowa, która jednak już od ponad 2 lat nie doczekała się oznaczenia, że jest ścieżką...
Facet wykonał wpierw gest jakby przepraszał a potem kiwał głową ale nie wiem co to miało niby wyrażać.
Najważniejsze, że oprócz lekkiego stłuczenia nic mi nie jest.


Good bikes!


Kategoria Commuter


komentarze
maratonka
| 23:21 środa, 30 listopada 2011 | linkuj Moja koleżanka kiedyś miała podobną sytuację- jechała po ulicy i na czerwonym świetle z auta wysiadał pasażer. Tuż przed nią otworzył drzwi. Stłuczenia+ skręcenie kręgosłupa szyjnego. Dobrze, że skończyło się tylko na stłuczeniu!
klosiu
| 22:28 środa, 30 listopada 2011 | linkuj Tak, ta jesień jest piękna do samego końca :).
Co do drzwi, przypomniałem sobie jak kiedyś centralnie wjechałem kobicie do auta gdy otworzyła drzwi 15m przede mną gdy przed 7 rano wracałem z pracy z nocki. Trochę zamulony byłem, a jechałem z 30km/h, ale zdążyłem wyhamować prawie do zera przed spotkaniem z kobietką, do której się sympatycznie wraz z rowerem przytuliłem, jako że prawie już wysiadła z auta ;). Prawie parsknąłem śmiechem na widok tego szoku na jej twarzy, nie wiedziała co się dzieje. Ale od tego czasu kontrolnie nie przejeżdżam bliżej niż pół metra od zaparkowanych aut.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zezca
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]