josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Maraton Hermanów

d a n e w y j a z d u 75.37 km 65.00 km teren 03:09 h Pr.śr.:23.93 km/h Pr.max:48.90 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 21 sierpnia 2011 | dodano: 21.08.2011

Zdjęcie od d... strony, ale coś w sobie ma:) Dynamikę! Mój tyłek na pierwszym planie, na dalszym - zdaje się - Kłosia.

copyright: nieoconeniony jpbike

A tu, jeszcze przed Kłosiem!




Tym razem z Hermanowa wracam z tarczą (rok temu byłem tak osłabiony, że wycofałem się po 5 km).

Czas: 3:09:27

Open 34/60

M3: 12/22


Może nie wygląda to zbyt imponująco ale ci co ukończyli giga to takie creme da la creme:) ścigantów na MTB, ponieważ był dość wyśrubowany (2 h na około 40 km) limit wjazdu na 2 pętlę. Sam znam kilu takich, którym nie pozwolono pojechać giga.

Obsada nieporównanie silniejsza niż w Suchym Lesie - Tecław, Dorożała, Krzywy, Kaiser, Swat... no i Emed Racing Team niemal w komplecie!.

Start z jednej linii z Młodzikiem i Kłosiem, staram się cały czas trzymać tego drugiego. I była to w sumie dobra strategia bo Kłosiu miał dzisiaj nogę, oj miał. Często musiałem podganiać ale ponoć wyglądało to, że kontroluję sytuację:) Niestety, dałem radę tylko do 50 kilometra... A wcześniej trzymałem się go aż za bardzo, ponieważ jak się wyłożył na piaszczystym zjeździe, to musiałem gwałtownie hamować żeby w niego nie wjechać i wpadłem w baaardzo ostre pokrzywy. Noga i ręka do teraz mnie parzą.

Ogólnie jestem zadowolony ale lekko żałuję tej chwili słabości mniej więcej na pierwszej sekcji XC. Kłosiu był wtedy jeszcze bardzo blisko, Młodzik w zasięgu wzroku a Rodman to nawet w zasięgu pyty:)
No nie dałem rady, ale strata na mecie do tego ostatniego to tylko (i aż) 1:20.
Cieszy na pewno fakt, że poziom w Emedzie się wyrównuje:), Jacgol dobił też około 10 min. po mnie. Drużynowo przegraliśmy pudło o 2 pkt! (2357 do 2359 teamu Rybczyńskich).
Aha, jeszcze szkoda, że na podjeździe pod wieżę widokową na drugiej pętli uciekły mi na dobre najlepsze dziś panie czyli Magdalena Hałajczak i Małgorzata Zellner. Wcześniej jechaliśmy cały czas gdzieś blisko, tasując się nawzajem, raz w większej grupce, raz w mniejszej. Ostatecznie dołożyły mi 3 minuty.

Trasa jak na Wielkopolskę REWELACYJNA! Urozmaicona, dużo podjazdów i szybkich zjazdów, zmiany nawierzchni, nawroty, świetne widoki, mało asfaltów, leśne single, no i 2 x sekcja XC w Żerkowie. Do tego oznakowanie i zabezpieczenie bez zarzutu.

Super spisała się też firma od pomiaru wyników. Sms z czasem i miejscem godzinkę po wjeździe na metę a w necie aż 4 międzyczasy do analizowania:)

Jedyny minus to organizacja zapisów. Rozumiem, że ilość startujących przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów (ponad 700 osób) ale zabrakło choćby najprostszej informacji, że kolejka (potężna) jest do kasy a nie żeby się zapisać (ja opłaciłem start wcześniej w internecie). Mało zabrakło a stałbym jak głupek dobrze ponad pół godziny. Trochę słabe było też to, że tak szybko skończyły się pakiety startowe, dla mnie na przykład już nie starczyło..., podobnie jak i zipów. Skończył się również makaron na mecie, ale tu przynajmniej dali mi kiełbaskę zamiast tego.
Samych osób z obsługi mnóstwo ale mam wrażenie, że nie wszyscy wiedzieli co mają robić. Za często słyszałem: "nie wiem".

No, ale niech ten minus nie przysłoni nam plusów:) Ogólne wrażenia mam bardzo pozytywne.


Good bikes!


Kategoria Maraton, 50-100


komentarze
klosiu
| 18:42 piątek, 26 sierpnia 2011 | linkuj Pierwsze zdjęcie faktycznie dynamiczne, JP zdążył wyostrzyć w porę, ale jakbyś nie wstał z siodełka to byłaby kupa :). Tak że i fotograf i fotografowany swoje włożyli :).
Kurczę, mogłeś się zmobilizować i dojść Rodmana, choć na takich plaskaczach 15s to często przepaść :).
A to że ścigany nie widzi ścigających to norma; oglądając się człowiek koncentruje się na najbliższych zagrożeniach, ponadto najczęściej się ogląda za siebie na zakrętach, bo wtedy najłatwiej ;).
mlodzik
| 19:34 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj Gratuluję. Na trasie nie widziałem Cię ani razu, wciąż Kloisu i Rodman bujali się ze mną.
Ogólnie cały EMED Racing Team jest zajebisty :D.
Chłopaki dają radę ;)
bobiko
| 12:56 poniedziałek, 22 sierpnia 2011 | linkuj Wieża widokowa? podejrzewam ze chodzi o wieżę telewizyjną ;) - tam są dobre podjazdy :D
josip
| 21:48 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj Masz prawo się usprawiedliwiać - jak zobaczyłem Twoją korbę, to wiele zrozumiałem:) Nie wiem, która wieża bo trochę mi się wszystko myli, generalnie terenowy podjazd na otwartej przestrzeni, na początku był bufet 1 i 3 oraz check point. Stamtąd zjeżdżało się bodajże tą rynną, a niedługo potem był asfaltowy podjazd w Raszewach...
Na drugim checkpoincie byłem 15 s. za tobą a na trzecim 18..., nie za dobrze się rozglądałeś:) http://www.online.datasport.pl/results442/wyniki/01_giga.pdf
Rodman
| 21:35 niedziela, 21 sierpnia 2011 | linkuj gratki za małą stratę ;-) nie będę się usprawiedliwiał, po prostu byłeś dziś dobry, dlatego niezły wynik !

btw, którą wieżę widokową masz na myśli ? bo mnie te babonokopy łyknęły właśnie przed XC w Żerkowie, poza tym czasami się oglądałem, ale Cię nie widziałem ... tylko na starcie ;-P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ownos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]