WPN po raz wtóry
d a n e w y j a z d u
50.60 km
33.00 km teren
02:06 h
Pr.śr.:24.10 km/h
Pr.max:46.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Do Puszczykowa Nadwarciańskim bo słyszałem, że kładkę naprawili. I rzeczywiście! Już po roku:) Ale i tak jechało się wyjątkowo ciężko, powód - susza. Na wysokości Lubonia zawsze było sporo piachu ale dzisiaj to normalnie jazda jak po wydmach, w 2 miejscach musiałem zejść z roweru. Dalej niestety też dużo kuwet, i to w miejscach gdzie wcześniej ich nie było (przynajmniej ja sobie nie przypominam). Naprawdę mogłoby trochę popadać...
W WuPeeNie na szczęście jest inne podłoże i śmiga się znacznie przyjemniej. Zrobiłem kilka ostrych podjazdów w Puszczykowskich Górach a następnie przez Stare Puszczykowo pomknąłem nad Jarosławieckie. Tam zrobiłem 2 pętle niedawno odkrytym szlakiem z dwoma fantastycznym zjazdami. Jeziorko ciepłe a tafla jego spokojna kusiła bym zanurzył w nich swe spocone członki:) Koniec końców nie zdecydowałem się, głównie z powodu braku gaci na zmianę, he he.
Good bikes!
Kategoria 50-100
komentarze