josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Tramontana

d a n e w y j a z d u 37.33 km 21.00 km teren 01:25 h Pr.śr.:26.35 km/h Pr.max:54.60 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Piątek, 8 kwietnia 2011 | dodano: 08.04.2011

No piździło jak w Kieleckiem:) ale pomyślałem, że pojadę gdzieś w las a trasę obmyślę tak żeby wracać z wiatrem. Jakem pomyślał, takem uczynił - kierunek Kiekrz przez Rusałkę i Strzeszynek. Plus taki, że prawie w ogóle nie było ludzi - ani spacerowiczów ani kijomarszowców ani weekendowych cyklistów.
Na Rusałce fale (fotkę mam, wrzucę później), podmuchy takie, że raz pomyliłem huk wiatru z pociągiem (jechałem akurat wzdłuż linii kolejowej) ale dało się jechać.
Powrót też fajny, na odsłoniętym terenie i na asfalcie prułem sobie z lekkością 40 km/h i nawet pobiłem chyba swój rekord na płaskim (55 km/h!).

Natomiast to co się działo w mieście pod koniec to już prawdziwy armageddon - ludzie ledwo mogli ustać, zwiewało czapki i kapelusze, jeden podmuch omal mnie nie zwalił z roweru, piszę serio! Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek jechał w takim huraganie.

Licznik działał dziś bez zarzutu! To musi być efekt tego, że przesunąłem go wyżej na goleni (dzięki Kłosi, jesteś wielki!:).

Nawet fajna średnia wyszła jak na 21 km terenu i dalsze 12 w ruchu miejskim.

W niedzielę pierwsze ściganie... spróbuję zejść poniżej 3 h na 72 kilometry (w zeszłym roku było 3:07:03). Top 100 open to już marzenie...
A przede wszystkim chcę się dobrze bawić i spotkać wszystkich znajomych z bs!


Good bikes!


Kategoria 20-50


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atoro
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]