Wiosna, ejże ty!
d a n e w y j a z d u
63.51 km
20.00 km teren
02:51 h
Pr.śr.:22.28 km/h
Pr.max:46.50 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Miałem dziś zagwozdkę jak się ubrać, bardzo mnie kusiło wbić się w krótkie galoty ale ostatecznie rozsądek (mój, jak i żony) zwyciężył:). Jednak popołudniu zrobiło się chłodniej, tym bardziej, że słońce chowało się za chmury.
Zainspirowany Kłosiem poleciałem wpierw na Dziewiczą Górę. Zrobiłem 3 podjazdy, każdy inną trasą i, jak się łatwo domyśleć:), 3 zjazdy - w tym 2 killerem. Rzeczywiście nie taki ten killer straszny (zresztą koledzy ze Śląska jak przyjechali na maraton w Murowanej pytali 'kaj ten killer?' będąc już dawno za nim, he he). Na dole jest tylko taki próg gdzie trzeba uważać, dziś niewiele mi zabrakło do OTB.
Chciałem pokręcić do Tuczna terenem ale niestety wbrew temu co twierdzi kolega Łukasz (patrz: komentarz do wczorajszej wycieczki), ciągle jest mokro, wręcz grząsko. Dlatego w Mielnie zrezygnowałem i wjechałem na asfalt.
Stamtąd przez Wierzenicę i Kowalskie dojechałem do Biskupic, skąd szlakiem bikemaratonu wróciłem do Poznania.
Jeszcze trochę kaemów po mieście w poszukiwaniu (bezskutecznym) myjki samoobsługowej bez kolejki i skończyło się na myciu roweru ze szmatą i wiadrem pod domem (Łuki, jeszcze raz mnie wypuścisz w błotny teren, to ci się zwalę na chatę z tym syfem:):).
Podsumowując, było dziś wszystko - teren, szosa, techniczne podjazdy i zjazdy, jazda miejska. Tzn. wszystko, co mogą zaoferować niziny.
Dawno się tak nie upociłem.
Good bikes!
Kategoria 50-100, MTB szosami
komentarze
zobaczymy czy taki mądry będziesz na podjazdach ....
Ale Twój dystans jest podobny do mojego wczoraj. Średnia prędkość oczywiście wyższa.
Ja dzisiaj musiałem pauzować z uwagi na rodzinne imieninki.
@Rodman
Baj de łej - dzięki za optymistyczne instrukcje Rodman. Ja ostatnio się szczoteczką do zębów męczyłem...
jak byś się wcześniej zwlekł z wyra to byśmy się spotkali na TT :-) czyli Treningu Teamowym ;-P