Do pracy
d a n e w y j a z d u
15.00 km
4.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida
Środa, 2 marca 2011 | dodano: 03.03.2011
i z powrotem też:) Dojazdy z wtorku i środy.
Rano, gdy wyjeżdżam, jest zima, gdy wracam - już wiosna. Śnieg znika w oczach!
Kapitalne słońce sprawia, że nadkładam drogi jak tylko mogę:)
Kategoria Commuter
komentarze
Łukaszol | 21:29 piątek, 4 marca 2011 | linkuj
Azaliż. Kolano ciągle sztywnieje, ale pedałować mogę bez problemu, zawsze jakaś pociecha. W przyszłym tygodniu trochę pociśniemy razem, mam nadzieję :0
CheEvara | 14:42 piątek, 4 marca 2011 | linkuj
Jeździłam przy tych ostatnich megamrozach i teraz to ja się czuję jak na Kanarach! Nawet jak jest minus siedem!;) Ale nie obrażę się już za wieczorne przynajmniej dziesięć (na plusie, af kors!;)).
CheEvara | 13:39 piątek, 4 marca 2011 | linkuj
Ja też nadkładam - rano zamiast podstawowych dwudziestu, robię 30, wieczorem to już w ogóle się nie ograniczam ;)
Chociaż wolałabym, żeby było odwrotnie, jednak co jazda w słońcu, to jazda w słońcu :)
Chociaż wolałabym, żeby było odwrotnie, jednak co jazda w słońcu, to jazda w słońcu :)
Łukaszol | 16:55 czwartek, 3 marca 2011 | linkuj
No to ja też się dziś kopsnę. Choć ciemność już zapada i zima wraca wraz z zanikiem słońca.
Maks | 12:43 czwartek, 3 marca 2011 | linkuj
Mam nadzieje że szosa będzie sucha i reszta śniegu się rozpuści ;)
Maks | 08:08 czwartek, 3 marca 2011 | linkuj
Nie wykluczam że w weekend odpalę maszynę ;) I zrobię kilka km ;)
Komentuj