josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Zima

d a n e w y j a z d u 48.00 km 10.00 km teren 02:10 h Pr.śr.:22.15 km/h Pr.max:32.00 km/h Temperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Niedziela, 28 listopada 2010 | dodano: 28.11.2010

Pierwszy teren, skrót między ul. Ożarowską a drogą na Głuszynę.


Rozlewiska Warty za Rogalinkiem w zimowej scenerii.


Most w Rogalinku a na pierwszym planie... ścigacz:)



No i przymroziło:)
Pierwsza zimowa jazda od marca, chwilami po śniegu.
Na głównych ulicach było sucho ale już np. droga z Babek do Rogalinka przez Kubalin w ogóle nie została odśnieżona, kiepsko (tj. z duszą na ramieniu) jechało się też ścieżką rowerową z Puszczykowa do Łęczycy, po rozjeżdżonym i zamarzniętym śniegu.

Ogólnie to oczywiście było fajnie tylko dłonie mi skostniały, i to pomimo ubrania rękawic narciarskich. Jak w domu wracało mi krążenie w paluchach, to wyłem z bólu:).

Aha, no i mój licznik zdecydowanie nie lubi ujemnych temperatur i odmówił dziś współpracy. Dlatego dystans podaję orientacyjny.

Trasa:
Wilda - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Babki - Kubalin - Rogalinek -Mosina - Puszczykówko - Puszczykowo - Luboń - Dębiec - Wilda.

Jutro wrzucę parę fotek, bo tu nie mam bluetootha.


Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB szosami


komentarze
Rodman | 21:39 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj wyrwałeś się ;-) winszuję !
josip
| 18:26 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj A nie:), Cat Eye, bezprzewodowy. Co roku ten sam problem...
A co do korzystania - święte słowa:)
klosiu
| 17:55 niedziela, 28 listopada 2010 | linkuj Niech zgadne... Licznik Sigmy? :)
Trzeba korzystac z rowerowych zimowych jazd poki sie da, bo 10 cm wiecej sniegu i nie da sie wyjsc na rower do lasu. I potem to tylko biegowki :).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tepez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]