josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Listopadowy Bikemaraton

d a n e w y j a z d u 73.09 km 53.00 km teren 02:59 h Pr.śr.:24.50 km/h Pr.max:47.60 km/h Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:wheeler
Poniedziałek, 1 listopada 2010 | dodano: 01.11.2010

Genialna pogoda i genialne widoczki! Ciepło (prawie 15 stopni), słaby wiatr, słońce za delikatną mgiełką, co nadaje krajobrazom taki pastelowy odcień. Jesień z etapu żółtego przeszła raczej w różne czerwoności. Liści na ziemi leży tyle, że czasem trudno się połapać którędy prowadzi ścieżka.

Zrobiłem prawie całą trasę poznańskiego maratonu. Z małym skokiem w bok nad j. Dębiniec (za Promienkiem) i ścięciem końcówki pętli koło stadniny - skręciłem po prostu w prawo w ostatni przecinany asfalt, wpierw w dół a potem bardzo ostrym i długim podjazdem do Kociałkowej Górki (to zdaje się tam Rodman szlifuje swoją mistrzowską wspinaczkową formę:). Aha, no i oczywiście zrobiłem wersję z kultowym już zjazdem w Gruszczynie (jest on coraz trudniejszy, rynna na środku to już mały wąwóz).

Jazda z Reconem to jest inna jazda! W Kociałkowej bez problemu gnałem prawie 50 dych na tym dość nierównym terenie. Amorek mistrzowsko wybiera również tzw. "polną tarkę" czyli utwardzone ślady po oponach cięgników.

Pstryknąłem parę fotek:


nad j. Dębiniec:


nowy amor w całej okazałości


w górach:)


szlakiem bikemaratonu (w kierunku drogi Pobiedziska - Kostrzyn)




Good bikes!


Kategoria 50-100


komentarze
Rodman
| 18:43 piątek, 5 listopada 2010 | linkuj e tam, sztywny jest de best !! :)))
Maks
| 15:26 środa, 3 listopada 2010 | linkuj Po tym co miałeś to Recon jest marzeniem nie dziwię się samych plusów zobaczyłbyś Foxa to zmieniłbyś zdanie ;), ale trzeba cenić to co się ma i na co człowieka stać ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iniec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]