Przed maratonem
d a n e w y j a z d u
40.55 km
30.00 km teren
01:41 h
Pr.śr.:24.09 km/h
Pr.max:38.30 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Szybkie przetarcie przed jutrzejszym bikemaratonem.
Od poniedziałku nie jeździłem sportowo ale forma nawet jakaś tam jest. Tylko przeszkadza katar, którego się nabawiłem po przemoknięciu zeszłej niedzieli. A katar, wiadomo, nieleczony trwa tydzień a leczony 7 dni... Czyli akurat jutro jeszcze będzie:(
Pojechałem Nadwarciańskim do Puszczykowa, potem górki XC na żółtym szlaku i przez Wiry, Luboń, Świerczewo powrót.
Oczywiście mostek jak stał wzdłuż rzeczki tak stoi... i cały czas trzeba tańczyć na zwalonym pniu z rowerem pod pachą. Nie wiem w czyjej to gestii (WPN, gmina Mosina, Luboń, drogowcy?) ale jakie by to nie było ciało, to daje ciała. Od powodzi minęły już ponad 3 miesiące!
P.S. Napisałem do orga i moje tegoroczne wyniki u Golonki zrobiły na nim takie wrażenie, że przydzielili mi sektor 3, he he.
Good bikes!
Kategoria 20-50