Sienna dzień 5 - test
d a n e w y j a z d u
11.50 km
7.00 km teren
00:56 h
Pr.śr.:12.32 km/h
Pr.max:60.20 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Łańcuch szosowy na 114 ogniw skróciłem, a właściwie skrócił go mój wujek za pomocą szlifiarki (spiłował nity i wyjął sworznie).
Zrobiliśmy tak, żeby miał taką samą ilość ogniw jak stary łańcuch, ale że jest mniej wyciągnięty, to jest nawet trochę krótszy.
Gdy już przestało padać, wybrałem się na test. I... bez zmian, wciąż nie da się jechać, łańcuch ślizga się po kasecie i całkowicie odmawia współpracy. Czy to możliwie, żeby kaseta była tak zjechana i to na wszystkich koronkach? Nawet na tych, których poza górami b. rzadko używam.
Zrezygnowany, założyłem stary (też przeskakujący) łańcuch i delikatnie, bez stawania na pedałach, pojechałem pod przekaźnik i stamtąd trochę zszedłem i trochę zjechałem czerwonym szlakiem, czyli trasą wtorkowego Sudety Bike Challenge.
Jutro coś muszę zrobić z tym napędem, bo w takim stanie start w Głuszycy jest bez sensu:(
Mimo wszystko good bikes!
Kategoria Góry, MTB szosami, <20
komentarze