Nad Maltę po śniegu
d a n e w y j a z d u
25.00 km
22.00 km teren
01:25 h
Pr.śr.:17.65 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:wheeler
Wczorajszą nadzieję i ochotę udało się zmaterializować. Licznik. mimo przełożenia baterii z nadajnika do kokpitu, znowu się zawiesił po jakichś 5 km. Chyba jednak mrozy mu nie służą. Na szczęście trasa dobrze znana więc dystans mogę oszacować w granicach błędu. Malta to w moim rozumieniu teren rozciągający się od wschodniego krańca jeziora (meta) z jednej strony do linii kolejowej Swarzędz-Franowo z drugiej, tak mniej więcej. Po bokach ograniczają go Nowe Zoo, Antoninek i Kobylepole. Ogólnie stawy cybińskie i ścieżki pomiędzy:-)
Może średnia tego nie pokazuje ale miałem wrażenie, że jechałem dziś szybciej (albo dzisiaj zaniżyłem dystans albo wczoraj zawyżyłem średnią, raczej to drugie niestety). Śnieg bardziej ubity i też odczuwalnie zimniej. Gleb - 0! Rowerzystów napotkanych - 7 czy nawet 8!
Poniżej fotodokumentacja. Jakość podobnie jak wczoraj bardzo taka se, ale czego wymagać od komórki... chodzi bardziej o oddanie klimatu.
Cienka czerwona linia
Rower zimowy
Przez śnieżne ostępy
good bikes!
komentarze
Skończyło się tylko chwilą stresu :D
Na tej oblodzonej sciezce ta cienka czerwona linia to raczej granica miedzy zyciem a smiercia ;D.