josip prowadzi tutaj blog rowerowy

SOLID Przyłęk MEGA

d a n e w y j a z d u 38.90 km 37.00 km teren 02:03 h Pr.śr.:18.98 km/h Pr.max:51.50 km/h Temperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:500 m Kalorie: 2131 kcal Rower:Bestia
Niedziela, 4 października 2020 | dodano: 09.11.2020

Po tym jak straciłem szansę na generalkę po złapaniu podwójnego laczka na 1 kilometrze trasy tydzień wcześniej w Dąbrowie, nie miałem już motywacji żeby jechać giga.
Poza tym, dzień wcześniej był udany dla mnie wyścig w Wiórku, co prawda krótki, ale na takiej intensywności, że glikogenu na pewno zużyłem sporo.

W dodatku, podczas samotnego dojazdu autostradą pod Nowy Tomyśl zaczęło lać. Co prawda, w momencie startu już zaledwie kropiło, ale deszcz zdążył solidnie wszystko zmoczyć. Już po krótkiej rozgrzewce miałem mokre gacie. Temperatura niewiele powyżej 10 stopni, czyli - krótko mówiąc - pogoda na rower dobra (bo nie bardzo dobra) :).

A sam wyścig? Składał się dla mnie z 2 etapów. Pierwsze niemrawe i zachowawcze 5 km, podczas których tracę dystans do tych, z którymi powinienem się dziś ścigać. I pozostałe 35 km kiedy łapię flow, cisnę momentami jak szalony i wyprzedzam dobrze ponad 20 zawodników, samemu nie będąc dogonionym przez nikogo. Jechało mi się naprawdę świetnie. Okazało się, że błota praktycznie nie było (poza jednym przejazdem przez bagno na początku pętli), a deszcz tylko pomógł i utwardził piaszczyste zwykle single. Trasa podobała mi się chyba najbardziej ze wszystkich edycji Solida, które dane było mi jechać w tym sezonie. Pod koniec zacząłem nawet żałować, że przepisałem się na mega. Chociaż w sumie może dobrze się stało, bo gdzieś na wertepach zgubiłem bidon, a miałem tylko 1 (z drugiej strony - planując jechać giga, miałbym na pewno 2).

Szkoda, że to już koniec, bo sezon wyścigowy w sumie był bardzo krótki w tym dziwacznym, covidowym roku. Oby za rok wszystko wróciło do normalności!

Czas: 2:03:27
Open: 25/104
M4: 9/38
Strata do zwycięzcy Open (J. Mądry): 13:17
Strata do zwycięzcy M4 (R. Lonka): 11:29


Kategoria 20-50, Maraton, MTB


komentarze
JPbike
| 17:35 sobota, 21 listopada 2020 | linkuj Fakt, trasa w Przyłęku jest fajna, ja rok temu, w upale (czerwiec) wygrałem tam M4 :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ewarz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]