josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Gogol Łopuchowo Mini

d a n e w y j a z d u 24.48 km 21.00 km teren 00:48 h Pr.śr.:30.60 km/h Pr.max:51.00 km/h Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:223 m Kalorie: 1104 kcal Rower:Bestia
Niedziela, 22 września 2019 | dodano: 24.09.2019

Szybko, za szybko. Noga po Michałkach dzień wcześniej nie była świeża, bo i świeża być nie mogła. Właściwie wyścig przegrany dla mnie na stadionie. Mały problem z wpięciem się w spd spowodował, że na asfalt wyjechałem jako ostatni z 1 sektora. Z tyłu został też Szymon Kosicki, który dzień wcześniej stał na pudle mini w Wieleniu. Próbowaliśmy dospawać jadąc po zmianach, ale mimo ciśnięcia ponad 40 km/h nie daliśmy rady.

Potem całą trasę jechaliśmy razem, łykając kilka osób które odpadły z blisko 20-osobowej czołówki. Brakowało jakichkolwiek trudności technicznych, podjazdy były raptem 2 - za krótkie i za łagodne, żeby w czubie mogła dokonać się jakakolwiek selekcja.
Na metę wpadam o długość koła za Szymonem a 2 rowery przed gościem z Kosoxa. Okazuje się jeszcze, że najlepsi z II sektora pojechali dosłownie 3 sekundy szybciej, więc ostatecznie wylądowałem gdzieś koło 25-tego miejsca Open. Wygrał Bieniasz na przełaju, ze sporą przewagą, czyli wynik pod kątem generalki bardzo słaby (raptem 454 punkty) i nie poprawiłem swojego najgorszego wyniku w tym sezonie. W efekcie generalkę kończę jako 15-ty open i 5-ty M3. Na pewno poniżej oczekiwań.

A teraz parę słów goryczy. Sorry, ale to był prawdopodobnie mój ostatni występ u Gogola. Niestety, pan Wojtek odpierdala z roku na rok coraz większą mańanę i jak dla mnie - czara się przelała. Trasy są krótkie i banalne, a i tak często poprowadzone po pętlach. Łopuchowo to już było jakieś kuriozum - zwycięzca mini przyjechał w 43 minuty, a zwycięzca mega w 1:07! Średnie na poziomie 32-33 km/h. Ani to maraton, ani MTB, co najwyżej jakieś kryterium leśne. Jak będę się chciał pościgać w peletonie, to przyjadę na Kolarski Czwartek na torze…

O dekoracji generalki to już nie wspomnę. Ponoć miała się zacząć o 16 ( a przypomnę, że na mecie byłem krótko po 12. Wyniki też nie były nigdzie wywieszone ani podane w necie, więc można się było tylko domyślać, czy wejdzie się na szerokie pudło czy nie.
Tak że, dziękuję bardzo, ostatni gasi światło.

Dla porządku:
Czas: 00:48:25
Open: 27/289
M3: 11/77
Strata do zwycięzcy Open i M3 zarazem (M. Bieniasz): 00:04:28


Good bikes!


Kategoria 20-50, Maraton, MTB


komentarze
josip
| 12:46 poniedziałek, 30 września 2019 | linkuj Jeżeli liczysz na trasę po wyniesieniach moreny czołowej pod Wyrzyskiem to lepiej się pospiesz, bo przy obecnej tendencji za 2 lata mega przejedzie przez pola za miasteczkiem (2 pętle), a mini zrobi 3 kółka wokół stadionu, wyniki dostępne w notesie red. Kurka:):)
blindman
| 12:33 poniedziałek, 30 września 2019 | linkuj ja u gogola, jesli coś kiedykolwiek zaliczę to najpewniej będzie to Wyrzysk, ale to nie zasługa gogola :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]