Gogol Binduga MINI
d a n e w y j a z d u
22.80 km
22.80 km teren
00:55 h
Pr.śr.:24.87 km/h
Pr.max:56.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:266 m
Kalorie: 933 kcal
Rower:Bestia
Niedziela, 7 lipca 2019 | dodano: 15.07.2019
Co tak słabo?
No właśnie nie wiem.. Jeden z tych dni, kiedy nie dajesz rady utrzymać koła nawet tym, których normalnie objeżdżasz. To dość frustrujące, muszę przyznać.
Bezpośredni rywale w walce o pudło i generalkę M3 odjechali mi dość szybko. Potem dałem się dogonić pociągowi Kosoxa i w nim utrzymać na początkowych płaskich i łatwych odcinkach, czekając na podjazdy, gdzie miałem ich odstawić. Nic z tego, jak zaczęło się pod górkę, to pozostanie w grupie kosztowało mnie tyle sił, że aż potem glebiłem na banalnym przecież singlu. I jeszcze na koniec mi 2 z M3 uciekło na 2-kilometrowym odcinku od rzeczki do mety. No nie mój dzień.
A czymu tak? Mam kilku kandydatów, nieodpowiednie skreślić:
- za dużo mocnych treningów (3) z tempówkami powyżej progu w tygodniu przedstartowym
- za długa rozgrzewka (dojazd z domu + rekonesans to razem 17 km)
- sponiewieranie się w piątek z sąsiadami (w sumie to nieco tylko ponad 30 godz. przed startem)
- za niskie ciśnienie w kołach (po zawodach dopiero sprawdziłem)
- za krótki dystans, diesel się nie zdążył rozgrzać (chyba pora wracać na mega, tym bardziej, że u Gogola mega teraz takie jak 2 lata temu mini…)
- jestem cinki jak skóra węża
Czas: 00:55:36
Open: 26/258
M3: 11/73
Strata do zwycięzcy Open (M. Siejak): 04:42
Strata do zwycięzcy M3 (M. Bieniasz): 04:40
Będzie lepiej, good bikes!
Kategoria 20-50, Maraton, MTB