Gogol Wyrzysk Mini
d a n e w y j a z d u
28.60 km
27.00 km teren
01:16 h
Pr.śr.:22.58 km/h
Pr.max:59.30 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:553 m
Kalorie: 1333 kcal
Rower:Bestia
Dojazd na maraton tym razem z ukochanymi kibicami, czyli z Olą i Kubusiem.
Start z drugiego sektora, połączonego z pierwszym. Od samego początku poszedł ogień na płaskim,bo z przodu pracowały takie konie jak Maks Bieniasz czy Radek Kozal. Utrzymałem się, ale na pierwszych podjazdach po wjechaniu w las trochę mnie przytkało. Tu się też zemścił brak porządnej rozgrzewki. Czołówka uciekła. Stopniowo łapałem swój rytm, a gdzieś około połowy dystansu zaczęło mi się naprawdę dobrze jechać.Po drodzę gdzieś tam z lasu wyskakiwał Drogbas i próbował pomagać podkręcając tempo, ale bardziej przeszkadzał:) W każdym razie, chciał dobrze, więc dzięki!
Czarnym koniem wyścigu okazał się Ł. Włodarczak, który startował z 3 sektora (2 minuty po mnie), a i tak zdołał się przebić na drugie miejsce w kategorii.
Ja na metę wjechałem mniej więcej koło 10-tego miejsca, natomiast później okazało się, że paru zawodników z dalszych sektorów wykręciło lepszy czas. Ostatecznie byłem 15-ty Open i 8-ósmy w kategorii. Przyzwoicie, ale na pewno poniżej oczekiwań, strata do zwycięzcy też trochę za wysoka.
Czas: 1:16:19
Open: 15/229
M3: 8/67
Strata do zwycięzcy Open (R. Kozal): 5:54
Strata do zwycięzcy M3 (M. Bieniasz): 5:33
Good bikes!
Kategoria 20-50, Maraton, MTB