Vitosha
d a n e w y j a z d u
20.30 km
8.00 km teren
01:17 h
Pr.śr.:15.82 km/h
Pr.max:58.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:642 m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Tak jest - rowerem po Bułgarii, czyli coś czego jeszcze nie było:) Takie delegacje to ja lubię!
Wszystko dzięki uprzejmości kolegów z pracy, którzy zorganizowali tę wycieczkę, użyczyli roweru (29er na XT!), kasku, a nawet butów spd. Sam wypad może nie był zbyt długi (wyruszaliśmy po pracy, dopiero przed 19), ale i tak wystarczyło, żebym się przekonał jak genialne jest położenie Sofii pod kątem treningów kolarskich. Miasto jest dosłownie przytulone do potężnego masywu Vitosha, a ścieżka MTB, na której co roku rozgrywany jest 100-kilometrowy maraton zaczyna się jeszcze w granicach miasta. Zresztą co tu dużo mówić - wystarczy spojrzeć na track ze Stravy poniżej. 650 metrów w pionie na jakichś 9-10 kilometrach podjazdu.
Trochę pechowo trafiliśmy z pogodą - było zimno (4 stopnie jak zjeżdżaliśmy), a po opadach dzień wcześniej od wysokości 1100 m. zalegał już śnieg. Nie są to najlepsze warunki na jazdę w krótkich spodniach i letnich rękawiczkach, a tylko taki ekwipunek zabrałem ze sobą z Poznania. Palce miałem tak zgrabiałe, że nie byłem w stanie odblokować telefonu i zrobić fotek:(
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, MTB