josip prowadzi tutaj blog rowerowy

Cyclocross na TKKFie czyli Przełaje ku pamięci Marka i Zbyszka

d a n e w y j a z d u 26.40 km 20.00 km teren 01:32 h Pr.śr.:17.22 km/h Pr.max:48.60 km/h Temperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy:200 m Kalorie: kcal Rower:Bestia
Niedziela, 7 lutego 2016 | dodano: 08.02.2016

Oj, dawno mnie tu nie było.. istnieje ryzyko, że wszyscy ewentualni czytelnicy się zniechęcili i pies z kulawą nogą tego nie przeczyta:)
No jakoś tak straciłem wenę do regularnych wpisów w stylu "Wziąłem rower, pojechałem dookoła Strzeszynka i wróciłem. Ale wiało! (a może to nóżka taka słaba)":). Poza tym jest Strava, tam wystarczy tytuł edytować albo nawet nie, za Afternoon Ride też idą Kudosy, he he.
W każdym razie, wyścigi to inna bajka. Są kumple, są rywale znani tylko z widzenia lub nazwiska, są emocje, są kibice i są zdjęcia!
Jakoś tak wyszło, że w tym roku inauguruję starty wyjątkowo wcześnie, właściwie z marszu, bez jakiegokolwiek przygotowania pod rower. Co prawda staram się regularnie ruszać jak tylko wygospodaruję chwilkę, ale w ostatnich tygodniach to był raczej wielobój łączący, koszykówkę, bieganie, narciarstwo zjazdowe, biegowe, łażenie po górach i czasem od wielkiego dzwonu również rower.

Wczoraj zdecydowałem się na start z kilku względów. Raz, że blisko (400 metrów od domu, bliżej się nie da), dwa, że to memoriał dla tragicznie zmarłych kolarzy, a trzy - że wyścig jest krótki, na maksymalnej intensywności i z podbiegami, czyli akurat to moja interdyscyplinarność z ostatnich dni mogła się przydać. No i chyba się przydała bo wynik jest całkiem niezły, znacznie lepszy niż się spodziewałem. Zająłem 11 miejsce (na 33) wśród Mastersów, nie dostając od nikogo dubla (Bieniasz i Górniak się nie liczą bo to Elita i startowali minutę wcześniej) i nawiązując wyrównaną walkę z teamowymi kolegami, ostatecznie plasując się między Drogbasem a Jackiem przy niewielkich różnicach czasowych. Bezkonkurencyjny dla nas był dzisiaj natomiast Adrian, ale on on tego sezonu jest już tylko kolegą:), tzn nieteamowym. Ach te okienka transferowe, he he.

Ale najważniejsze, że wszelkie rozterki co do tego czy dalej bawić się w ściganie w tym roku rozpierzchły się na 4 strony świata. Jakie wątpliwości, jakie problemy z motywacją? Już za 2 tygodnie Wągrowiec i trzeba zap...dalać, żeby tym razem dogonić Draba!:)

No dobra, dosyć pierdu pierdu. Teraz obiecane fotki, dzięki Asi, Staszkowi i Tomaszowi Szwajkowskiemu.

Jedzie skacząc przez płotki:)
Jedzie skacząc przez płotki:) © Josip

Dajesz josip z blatu, dajesz
Dajesz josip z blatu, dajesz © Josip

Koncentracja to podstawa
Koncentracja to podstawa © Josip

I kolejna pętla za mną
I kolejna pętla za mną © Josip

Kolarstwo boli
Kolarstwo boli © Josip

... szcególnie jak się wskakuje z impetem na siodło
... szczególnie jak się wskakuje z impetem na siodło © Josip

Technika wsiadania - wyraźnie do poprawy
Technika wsiadania - wyraźnie do poprawy © Josip

Wygląda jak bym sam został na placu boju:)
Wygląda jak bym sam został na placu boju:) © Josip


Dystans wpisuję razem z rozgrzeweczką. GPS chyba oszalał na tych pętlach - czy to możliwe, żeby przewyższenie wyniosło tylko 17 m?! Na jednej pętli chyba.. a tych było 10 na samym ścigu.

Good bikes!


Kategoria 20-50, MTB, XC - zawody


komentarze
duda
| 07:35 piątek, 12 lutego 2016 | linkuj Tęskniłem;]
JoannaZygmunta
| 09:24 wtorek, 9 lutego 2016 | linkuj Widzę że znalazłeś zdjęcia :) Pewnie , że tylko 17 m , przecież tam jest płasko ;p
daVe
| 14:57 poniedziałek, 8 lutego 2016 | linkuj Czytamy i tęsknimy! ;p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]