Sudety MTB Challenge - Prologue
d a n e w y j a z d u
25.60 km
15.00 km teren
01:44 h
Pr.śr.:14.77 km/h
Pr.max:65.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bestia
Podoba mi się klimat czasówek:), ma w sobie coś z atmosfery wielkiego wyścigu.
1/2 dystansu ruszała niemal na samym końcu, po przejeździe wszystkich (zarówno solo, jak i team) z pełnego dystansu.
Startowałem w pełnym słońcu ale poziom trudności został znacznie podniesiony przez ulewę jaka przeszła parę godzin wcześniej. W efekcie zjechałem mniej niż dzień wcześniej na objeździe trasy. Natomiast czasowo straciłem niewiele ponieważ akurat tam ciąłem się z gościem z Biketyres, który zbiegał niczym kozica a nie chciałem go stracić z pola widzenia. I ten plan udało się zrealizować, dzięki czemu chwilę później na krótkim podjeździe za kapliczką mogłem go pokazowo łyknąć na oczach moich wspaniałych kibiców:).
Mnie z kolei wyprzedził stratujący pół minuty za mną mocny Czech (2 open) ale stało się to dopiero na 2gim kilometrze podjazdu. I chyba jeszcze na szutrowym zjeździe mnie ktoś mijał, bo mimo wszystko bałem się tam lecieć szybciej niż 55 km/h/
Wyniki były obiecujące:
Czas: 49:30
Miejsce Open Men: 6/21
Przewaga nad kolegami z teamu - około 6 minut, czyli niewiele mniej niż strata do zwycięzcy.
Dystans wpisuję wraz z rozgrzewką i powrotem ze Stronia.
Good bikes!
Kategoria 20-50, Góry, Maraton